Witajcie.
Zapytacie zapewne, co to za przyjemny, troszkę przy tuszy, chłopaczek. A już Wam wyjaśniam. Jest to, znany w kacapstanie pianista, Luka Zatravkin. Spytacie się: czemu ten zacny obywatel przykuł się do drzwi McDonalda? Otóż już Wam odpowiadam. Bynajmniej nie dlatego, że walczy o wolność Ukrainy i koniec wojny. Ten jebany, gruby knur protestuje przeciwko opuszczeniu kacapstanu przez Maczka!
A oto jak motywował swój protest: "Teraz nie mogę mieć jedzenia, które jadłem przez całe życie. (…) Ta sieć restauracji stała się pierwszym powiewem zmian w 1990 roku. A teraz hamburgery McDonalda stają się symbolem pogwałcenia wolności".