Co tu porabiać
Dyskusje ogólne
2 l
33
Siema
Wiem że grono ludzi tutaj jest wspaniałe i jest w stanie pomagać.
Mam w planach trochę sobie dorobić. Pracuję sobie normalnie pon-pt 8-16 a przydałoby się mieć troszkę grosza więcej. Niestety nie jestem na tyle uzdolniony żeby robić jakieś fuszki (co najwyżej fuszerki) a u mnie w mieście i okolicach nie mam co nawet liczyć na ubera/glovo a rozwoziciele kebabów czy pitc potrzebni są najbardziej jak ja w pracy siedzę.
Za to pojawiły się oferty do providenta/bociana. Tak mnie to zaintrygowało tylko chciałbym porozmawiać z kimś kto pracuje przy czymś takim. Jak to jest z tym elastycznym czasem pracy i samemu wybieraniem sobie kiedy się pracuje? Czy da się w jaki kolwiek sposób dorobić? Nie chodzi mi o zarobienie średniej krajowej ale parę stówek do ręki. Samochód mam z lepszym powerem to jeździć gdzieś na wiochy to nie problem a po mieście to jeszcze lepiej bo gdyby nie strzała w kolanie to byłbym lepszym od Korzeniowskiego (a tak to na II miejscu).
Dla mnie nie problem z tym że trzeba pochodzić, pojeździć, nikt za siedzenie i pachnięcie dolarów nie da.
Wiem że grono ludzi tutaj jest wspaniałe i jest w stanie pomagać.
Mam w planach trochę sobie dorobić. Pracuję sobie normalnie pon-pt 8-16 a przydałoby się mieć troszkę grosza więcej. Niestety nie jestem na tyle uzdolniony żeby robić jakieś fuszki (co najwyżej fuszerki) a u mnie w mieście i okolicach nie mam co nawet liczyć na ubera/glovo a rozwoziciele kebabów czy pitc potrzebni są najbardziej jak ja w pracy siedzę.
Za to pojawiły się oferty do providenta/bociana. Tak mnie to zaintrygowało tylko chciałbym porozmawiać z kimś kto pracuje przy czymś takim. Jak to jest z tym elastycznym czasem pracy i samemu wybieraniem sobie kiedy się pracuje? Czy da się w jaki kolwiek sposób dorobić? Nie chodzi mi o zarobienie średniej krajowej ale parę stówek do ręki. Samochód mam z lepszym powerem to jeździć gdzieś na wiochy to nie problem a po mieście to jeszcze lepiej bo gdyby nie strzała w kolanie to byłbym lepszym od Korzeniowskiego (a tak to na II miejscu).
Dla mnie nie problem z tym że trzeba pochodzić, pojeździć, nikt za siedzenie i pachnięcie dolarów nie da.