Muzułmanie w Polsce czują się zagrożeni, a media swoim stosunkiem do nich przypominają antysemickie publikacje medialne z 1938 roku. To główna osnowa środowej rozmowy red. Marcina Zaborskiego z muftim Ligi Muzułmańskiej w Polsce.
Tekst:
.
Marcin Zaborski: Właśnie teraz w centrum Warszawy zbierają się ci, którzy chcą demonstrować pod hasłem: „Stop rasistowskim atakom. Nie dla islamofobii”. I piszą tak: „Przyjdź, by wyrazić solidarność z muzułmankami i muzułmanami, którzy codziennie są przedmiotem ataków słownych i fizycznych”. Naprawdę jesteście codziennie w Polsce atakowani?
.
Nedal Abu Tabaq: Niestety w ostatnich czasach jest to coraz większe zjawisko. Tego dawniej nie było. Natomiast nie można też zapomnieć, żebyśmy nie byli niesprawiedliwi, ludzi, którzy wspierają nas, są z nami, piszą do nas SMS-y i tak dalej.
.
Ale organizatorzy akcji, którą dzisiaj proponują, a wy ją popieracie, piszą tak: „Połóżmy tamę fali rasizmowi i islamofobii rozlewającej się po całym kraju”…
.
Tak, oczywiście…
.
…to znów brzmi strasznie dramatycznie. Naprawdę rozlewa się w Polsce, po Polsce fala rasizmu, fala ksenofobii, islamofobii?
.
Ona tak wzrasta, że nawet chrześcijanie dostają za to, że są ciemnoskórzy, bo ludzie myślą, że są muzułmanami. I już dostają za to.
.
Co to znaczy: „dostają za to”?
.
Już parę razy zostali pobici, zaatakowani, naruszono ich nietykalność cielesną. Nie przypominam sobie, że jakiekolwiek nasze centrum muzułmańskie, które nie było atakowane w Lublinie, było podpalone w Białymstoku. Tutaj w Warszawie to nie jest pierwszy raz. Teraz po takiej fali to jest już niebezpieczne.
.
Kilkadziesiąt godzin temu ośrodek kultury muzułmańskiej w Warszawie został zdewastowany. Ten ośrodek jest monitorowany, są kamery. Nagrania z tych kamer pomogą zatrzymać sprawców napadu?
.
Miejmy nadzieję. To już rola policji, ale mam nadzieję, że tak.
.
Osoby, które rezydują w tym ośrodku mówią teraz, że dostawały wcześniej pogróżki. Co to za pogróżki?
.
Niektórzy z nas, zwłaszcza na wysokim szczeblu, czyli przewodniczący ligi czy przewodniczący MSKK-a (Muzułmańskie Stowarzyszenie Kształtowania Kulturalnego – przyp. red) czy członkowie ligi muzułmańskiej, dostawaliśmy groźby pozbycia życia, groźby, które można bardzo dobrze zrozumieć: „Twoja córka będzie zgwałcona. Nie zapominaj, że masz córkę, ona jest ładna, może ją spotkać coś przykrego”. (…)
.
To jest konkretny zarzut. To do kogo to jest zarzut?
.
Konkretny zarzut do jednej osoby albo do jednej partii, albo do jednej grupy – byłby niesprawiedliwy. Bo chodzi o to, że każdy, dla kogo obrona muzułmanów może być kartą przetargową albo obraza muzułmanów jest kartą przetargową – każdy będzie grał na swoją kartę.
.
Ale to zamiast pisać listy do polityków, może trzeba każdy przypadek, kiedy czujecie się w jakiś sposób dyskryminowani, zgłaszać do prokuratury czy na policję?
.
I tak robimy. Oni reagują, rozmawiają z nami, ale większość spraw była niestety umorzonych. Ale jak się udało, to nam pomagają. Nam przeszkadza to, że czujemy, że wracamy do tych czasów przedwojennych, gdzie dosłownie tak byli traktowani nasi starsi bracia, a więc Żydzi.
.
A to jest już bardzo mocny zawód, ten powrót do czasów przedwojennych.
.
Bardzo mocny. Ja mogę pokazać panu, ale słuchacze nie będą widzieć. Jeśli pan mi powie chociaż jedną różnicę między mediami z lat ’38, tutaj co pokazuje zdjęcia. Dziś to są te same hasła. Te same zdjęcia, tylko 80 lat później.
Źródło: 3obieg