Ostatni, obiecuję

9
Łotewski chłop wraca z pola z całym wiadrem zimnioków. Ale smutny, bo już wi że to halucynacja z niedożywienia i nazbierał do wiadra kamieni. Zatrzymuje go politbiuro i mówią mu że zimnioków nakradł to życie odda. Lufa pistoletu zimna jak mroźna łotewska zima przytknięta do skroni chłopa. Chłop zapłakał bo ginie za nazbierane kamienie i łzy jego skapują do wiadra z kamieniami. Ale ucieszon bo już trup i trud jego skończony.
Ale to były halucynacje z niedożywienia i w politbiurze na kolację jedli posolone zimnioki co je chłop zebrał z ostatniego pola niedotkniętego mroźną łotewską zimą. Teraz już wszędzie mroźna zima, śmierć i halucynacje z niedożywienia. Takie jest życie.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Koinmiz

10
Pewien stary Łotysz pochwalił się żonie, że przestał miewać halucynacje z niedożywienia. Zdziwiła się jego małżonka, posądzając chłopa o spożywanie zimnioków. Kiedy pewnej nocy chłop poszedł na pole, żeby rzekomo szukać dorodnych kamieni, żona postanowiła go śledzić. Ukryła się za krzokiem, patrzy, a tam chłop wykopuje dwa zimnioki. Już chciała za chłopem krzyknąć, ale że zjadła wcześniej trochę krzoka, skuliła się i umarła. Rośliny były trujące. Chłop jednak miał halucynacje, ale żony i tak nie było, bo zmarła rok wcześniej w gułagu. Krzoki na Łotwie nie istnieją. Chłopu pozostał jeden ząb i dwa dorodne kamienie, które gładził leżąc na twardym polu w świetle księżyca, gdy z oddali wyłaniali się wolnym krokiem pracownicy Politbiura...
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.12225604057312