Dla kontekstu: na 1 zdjęciu Julka z kundlem na plaży z zakazem dla kundli, na drugim ten sam kundel 30 sec później się łamie. Zwróciłem Julce uwagę, pokazała na „kieszeń”, że niby posprząta, szedłem akurat dalej i już nie miałem czasu pilnować, więc niemal pewne, że gówno zostało. Jak jak nienawidzę takich debili z tymi swoimi psueckami i innymi ulepami!