Siema dzidki!
Czy ktoś orientuję się trochę lepiej w filozofii Kanta i Hegla?
Głównie chodzi o ich interpretację zła
O ile o Kancie coś jeszcze udało mi się znaleźć - zło zależy od intencji w jakiej dany czyn popełniamy, a nie z rezultatów czynu
Tak czy Hegla możemy podpiąć pod Schellinga twierdzącego że:
"do zła zdolne są tylko istoty posiadające pewne quantum mocy, rozumne i wolne (znamienne, że Schelling definiuje wolność jako „możliwość dobra i zła”), czyli tylko te istoty, które mogą powiedzieć o sobie „ja”."
cytat z
https://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/169989,Zlo-pozytywne-albo-odwrocenie-zasad
Bardzo bym był wdzięczny!