https://wykop.pl/link/7382285/w-unii-europejskiej-nie-zobaczysz-lokalizacji-obiektu-z-wyszukiwarki-google/strona/2
Jesteś sobie Google, tworzysz najlepszą wyszukiwarkę i najlepsze usługi cloudowe konsumenckie na świecie, więc zgarniasz 90% rynku i trzymasz ciągle wysoki poziom więc nie tracisz użytkowników. EU tworzy sobie prawo, którego jedynym celem jest pogorszyć twoje usługi, w zasadzie bez argumentów...
Tymczasem wykopki:
1. "Założenie jest takie, że Google jest monopolistą i swoją pozycją może wpływać na rynki, więc trzeba to kontrolować."
2. "Google ostatecznie kiedyś wypierdzieli się na głupi ryj i na białym koniu wjedzie nowy gracz z nowymi nadziejami dla użytkowników, a przynajmniej taką nadzieje coraz częściej czuję."
3. "taka już kolej rzeczy. Potem ten nowy gracz stoczy się jak Google, bo też zachłyśnie się chwałą i niezniszczalnością aż będą na niego wszyscy narzekać i czekać na następcę."
4. "To nie wina Unii Europejskiej. To złośliwa zagrywka Google na szkodę użytkowników jako "zemsta" za uchwalenie takich, a nie innych przepisów nie po myśli korporacji. To złośliwość pierwsza i zapewne nie ostatnia..."
5. "Brednie. Po prostu chcą wymusić zmianę prawa, tak jak to robili w Australii. Mam nadzieję, że UE skutecznie będzie miało ich w dupie i będzie ich #!$%@?ć regulacjami antymonopolowymi."
Czy stanę w obronie Google? Nie, bo Google nie jest monopolistą na rynku, to UŻYTKOWNICY świadomie wybierają usługi Google'a, przecież mamy alternatywy dla wyszukiwarki, maili, kalendarzy, map i usług chmurowych: Microsoft (Bing, Drive, Office 365), Yahoo, Yandex, AOL, Baidu, Apple. Przecież wystarczy zrezygnować z Googla i przejść na inną platformę...
... ale nie, sprawne mózgi idiotów doszukują się w symetrycznym traktowaniu i wymuszonej równości dostępu do PRYWATNYCH usług z poziomu innych PRYWATNYCH usług ideologii wolności wyboru. I czego chcą? Żeby na usługach Google'a (wyszukiwarce i chmurze), używać map Microsoftu itp.
Wiecie jaki jest zachwiany warunek logiczny tej sytuacji? Że zgodnie z tą regulacją i tym tokiem rozumowania, ja jutro będę chciał iść do salonu Mercedesa i kupić E200, ale z kierownicą z BMW bo ma fajne guziki, a zawieszenie chcę z Renault, bo to tani i sprawny pneumatyk, a i skrzynię biegów chcę z Fiata, bo miałem ją we wcześniejszym samochodzie i wiem, że przelatałem na niej 200 tyś. po całej Europie. Chcę wolności w wyborze i zakupie wyposażenia samochodu! Samochody modułowe, to jest to!
Tak samo chcę aby do mojej suszarki z LG pasowały filtry z Boscha, bo są lepsze.
Oczekuję, by do mojego konta bankowego ING wydano karty z Santandera, bo są ładniejsze i poza tym uważam, że do mojego konta ING powinienem móc podpiąć konto inwestycyjne z Aliora, żebym miał wszystko na jednym pulpicie.
Microsoft ma odpalać wszystkie aplikacje z Linuxa, a Linux z Windowsa, bo tak.
Praktyki monopolowe, to skupowanie innych firm, to wykupowanie im wszelkiej dostępnej przestrzeni, to kampanie anty marketingowe, to przelicytowywanie konkurencji na wszystkich płaszczyznach, to płacenie klientom, by nie korzystali z usług konkurencji. I tutaj Googla nie bronię absolutnie, powinni im za to kary DOWALAĆ SAKRAMENCKIE, bo te praktyki stosują nagminnie (i jakoś żadne regulacje EU ani US nie odnoszą się akurat do tych praktyk), ale od kiedy DOSTARCZANIE DOBRYCH USŁUG czy PROMOWANIE SWOICH USŁUG WEWNĄTRZ SWOICH USŁUG to praktyki monopolowe?
Czy ja już nie mogę wyprodukować mistrzowskiego cukierka z mistrzowskim napojem i na opakowaniach obu napisać, że polecam swoje produkty bo są najlepsze i można je kupić tylko w pakiecie?
WTF się tu odjaniepawla?