Homoseksualizm NIE JEST zdeterminowany genetycznie i nie jest wrodzony. Część 2.

18
Wczoraj opublikowałem pierwszą część cyklu obalajacego ideologię LGBTQ+, w której przedstawiłem wyniki badań genetycznych dr Andrea Ganna i jego zespołu naukowców.
Link: https://m.jbzd.com.pl/obr/3822109/homoseksualizm-nie-jest-zdeterminowany-genetycznie-i-nie-jest-wrodzony-czesc-1

Dzisiaj zapraszam na drugą część, w której pokaże, jak lobby LGBTQ zafałszowało i przekręciło wnioski z poprzednich, starszych badań, aby zbudować zakłamany mit "wrodzonego homoseksualizmu". 
Część 2. O tym, jak lobby LGBTQ  manipulowało i przekręcało wyniki badań,  aby zbudować potężne kłamstwo, załgany mit wyrażony w słowach: "homoseksualizm jest wrodzony; homoseksualisci się tacy rodzą". 

Na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku dwóch naukowców Harvardu opublikowało badania, które sprawiły, że ludzie wbrew nauce uwierzyli, iż pociąg do tej samej płci jest wrodzony i nieodwołalny. Badania tego nie wykazały, ale perfidnie zinterpretowano je tak, jakby dowiodły, że homoseksualizm jest wrodzony.

Najpierw, w 1991 roku neurobiolog Simon LeVay w badaniach postmortem odkrył, że podwzgórze (jedna ze struktur w mózgu) u homoseksualistów jest mniejsze niż u heteroseksualnych osób. Później, w 1993 roku, genetyk Dean Harmer opublikował badania, w których twierdził, że homoseksualizm ma podstawy w genetyce. 

Wielu ludzi połączyło wyniki dwóch niezwiązanych z sobą badań i przyjęło przekonanie, że homoseksualizm powodowany jest biologią, a konkretnie, że można urodzić się z uwarunkowaniem homoseksualnym. Ten mit został szybko rozdmuchany do płomienia przez lobby LGBTQ, choć jest pełen skandalicznych przek
łamań.
Kiedy inni naukowcy zaczęli wyjaśniać niesłusznie panujące przekonanie, zarówno LeVay, jak i Hamer jasno sprecyzowali swoje odkrycia. LeVay napisal:


"Istotne jest, aby podkreślić, czego NIE odkryłem. Nie dowiodłem, że homoseksualizm jest uwarunkowany genetycznie, ani nie odkryłem biologicznych podstaw i skłonności do homoseksualizmu. Nie wykazałem, że homoseksualiści stacy się urodzili, jak wielu błędnie wyczytało z moich badań".


Dean Harmer przyznał później:


"Tożsamość seksualna wynika bardziej z otoczenia niz z dziedziczności czy genów".


Kiedy zaś naciskano, aby jasno wypowiedział się, czy homoseksualizm wynika wyłącznie z biologii, odpowiedział: „Absolut nie nie. Nawet Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne przyznaje obecnie, że nie ma naukowych podstaw do tego, aby twierdzić, że homoseksualiści „tacy się urodzili". W broszurze Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego na temat orientacji seksualnej i homoseksualizmu napisano:


„Nie ma zgody wśród naukowców odnośnie do przyczyn, dla których u części ludzi rozwija się orientacja heteroseksualna, a u innych - homo, czy biseksualna. Przeprowadzono wiele badań w dziedzinie genetyki, socjologii, rozwoju, endokrynologii i wpływów kulturowych na orientację seksualną, jednak żadne nie wykazały jasno, że jest ona determinowana przez jaki kolwiek czynnik czy czynniki" (autorzy nie znali jeszcze badań A. Ganna, które wykluczyły mit wrodzonego homoseksualizmu, o czym napisałem w pierwszej części, w poprzedniej dzidzie).
Ponownie zatem unaocznienie fakt, że nikt nie rodzi się gejem, a seksualność człowieka jest niezwykle złożoną sprawa, w której mogą występować zaledwie predyspozycje, które mogą sprzyjać ukierunkowaniu człowieka w bardzo różne strony.  

Jeśli niektórzy ludzie rodzą się z genami, które jednocześnie odpowiadają za (dr A. Ganna) predyspozycje do używek, narkotyków, alkoholu, podejmowania ryzyka, otwartością na doświadczenia oraz (te same geny !) ze skłonnością do wplatania się w homoseksualizm, to czy może to służyć jako usprawiedliwienie, normalizowanie i umoralnianie homoseksualizmu? A jeśli tak, to ile innych zachowań należałoby skreślić z zachowań patologicznych i usprawiedliwić, kierując się analogiczną logiką? Na przykład uzależnienie od alkoholu, hazard, a nawet niewierność i rozwiązłość seksualna wynikają po części z genetycznej, wrodzonej skłonności, która aktywowała się i związała ludzi w kontakcie z bodźcami zewnętrznymi, środowiskiem w trakcie ich życia. 

Oto naukowcy Uniwersytetu Binghamton, podobnie jak A. Ganna odkryli na przykład, że mniej więcej połowa populacji ma geny, z powodu którego wykazuje skłonność (predyspozycję) do pewnych szkodliwych zachowań. Według późniejszych odkryć czołowego badacza, doktora Justina Garcii, ludzie mający gen DRD4 są bardziej skłonni do seksu bez zobowiązań, w tym romansów na jedną noc, oraz niewierności w związku". "Ten gen odpowiada także za uzależnienie od alkoholu i hazardu". Czy to oznacza, że połowa populacji od urodzenia zmierza ku pewnej zgubie? Nie! Tacy ludzie nie rodzą się alkoholikami, hazardzistami, nałogowcami, seksoholikami. Oni po prostu mają zwiększone predyspozycje do tego, by w kontakcie z bodźcami, ze środowiskiem tacy się stać. Analogicznie jest z homoseksualizmem. Nikt nie rodzi się gejem.

Homoseksualizm przypomina w dużej mierze potężne uzależnienie od pornografii lub ogólnie seksu, gdy osoba z predyspozycjami wystawiona jest na silne, skrzywione seksualne bodźce we wrażliwym okresie swojego życia (dzieciństwo, okres dojrzewania). Będzie o tym dużo szerzej, w oparciu o badania naukowe, w części czwartej mojego cyklu.

Natomiast w kolejnej, czyli trzeciej części cyklu obalę mit "homoseksualnych bliźniąt jednojajowych", czyli kolejne zakłamanie lobby LGBT, na którym buduje ono swoją mitologię, ideologię. Zapewniam, że będzie to kolejna ciekawa i  ciężka orka ideologii LGBTQ.

Pozdrawiam.
Źródła:

Josh McDowell: "piękno nietolerancji", s. 104-106.

A także:
Dean Hamer, Peter Copeland, Living with Our Genes, Why They Matter More Than You Think, Bantam Doubleday Dell, New York 1998, s. 188. Dean Hamer [w:] Anastasia Toufexis, New Evidence of a Gay Gene". Time" 1995, t. 146, nr 20, s. 95. Answers to Your Questions. For a Better Understanding of Sexual Orientation Homosexuality (broszura), American Psychological Association, Washing on DC 2008, Simon LeVay, A Difference in Hypothalamic Structure between Heterosc and Homosexual Men, Science 1991, t 253, ar 5023, s. 1034-1037 "Dean Hamer in, A Linkage between DNA Markers on the X Ch and Male Sexual Orientation, Science 1993, 261, s. 321-32 Simon LeVay [w:] David Nimmons, Sex and the Brain-Neurobulego mon LeVay Found a Link between Brain Structure and Homosexuality ver, marzec 1994, ne 6
4.
Homoseksualizm NIE JEST zdeterminowany genetycznie i nie jest wrodzony. Część 2.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Homoseksualizm NIE JEST zdeterminowany genetycznie i nie jest wrodzony. Część 1.

30
Część 1. Gruntowne badania genetyczne zespołu dr A. Ganna udowodniły, że zachowania homoseksualne mogą mieć pewien element genetyczny, ale NIE SĄ  zdeterminowane genetycznie, więc nikt nie rodzi się gejem.

Naukowcy ostatecznie udowodnili w szeregu badań, że homoseksualizm nie jest zdeterminowany genetycznie i hormonalnie, więc nikt nigdy nie urodził się jako homoseksualista. To, że spora część środowiska twierdzi inaczej wynika wyłącznie z tego, że przez lata kłamstw i manipulacji ustalono fałszywy paradygmat, z którego trudno jest się wyrwać ze względu na silną presję politycznej poprawności.

Po raz kolejny potwierdzono to w 2019 roku, po zakończeniu długoterminowych, wyczerpujących, dogłębnych badań genetycznych i psychologicznych, przeprowadzonych przez zespół naukowców pod przewodnictwem dr Andrei Ganny z Broad Institute of MIT i Harvard w Cambridge (USA). Istotnym faktem jest to, że badania obejmowały dane od ponad 470 001 osób (próba badawcza wynoszącą prawie pół miliona osób!), a wyniki tych badań zostały opublikowane w czasopismach naukowych, takich jak Science, co czyni je częścią paradygmatu naukowego.

Wyniki badania stwierdzały między innymi:

„Analiza wykazała ponadto, że tysiące innych wariantów również wnoszą niewielki wkład, który wraz z pięcioma loci odpowiada za 8–25 procent zmienności w samodeklarowanym zachowaniu seksualnym osób tej samej płci. Większość pozostałej części prawdopodobnie wynika z czynników NIEGENETYCZNYCH”.

Co oznacza, że czynniki genetyczne łącznie mogą mieć wpływ na 8–25% zachowań homoseksualnych, więc 75–92% to CZYNNIKI SPOŁECZNE, środowiskowe (!) (cytując ponownie naukowców: "Większość pozostałej części prawdopodobnie wynika z czynników niegenetycznych”).  Co więcej l, znamienne jest również to, że zespół Ganna poinformował, iż "te zagregowane wpływy genetyczne częściowo pokrywają się z wpływami o różnych innych cechach, w tym zachowaniami eksternalizującymi, takimi jak palenie tytoniu, używanie konopi indyjskich, podejmowanie ryzyka oraz cecha osobowości, otwartość na doświadczenie". To już jest szach-mat. Ale kontynuujemy, bo będzie jeszcze ciekawiej.

Naukowcy dodają:

„Warianty genetyczne tylko częściowo pokrywają się między mężczyznami i kobietami i nie stanowią istotnej prognozy zachowań seksualnych danej osoby”. To również miażdży mit "genetycznie zdeterminowanego, wrodzonego" homoseksualizmu. Stwierdzono bowiem wprost, że NIE DA SIĘ powiedzieć absolutnie NICZEGO o orientacji seksualnej danej osoby na podstawie jej genów!

Kolejny ważny fragment brzmi następująco:

„Tysiące wariantów genetycznych w niewielkim stopniu przyczyniają się do prawdopodobieństwa, że dana osoba kiedykolwiek podejmie zachowania seksualne z osobą tej samej płci. Te wyniki genetyczne są podobne do wyników dla wielu innych złożonych cech ludzkich. Spośród tych wariantów pięć lokalizacji w ludzkim genomie było powiązanych z tą cechą na poziomie statystycznie istotnym. Chociaż statystycznie istotne, te pięć wariantów łącznie ODPOWIADA ZA ZNACZNIE MNIEJ NIŻ JEDEN PROCENT zmienności tego zachowania między ludźmi”.
To z kolei oznacza, że tylko pięć elementów genomu wykazało statystycznie istotny wynik (tj. zakres błędu statystycznego nie przekroczył zera) i te pięć elementów łącznie stanowi tylko mniej niż jeden procent, czyli pod względem statystycznie istotnych elementów tylko 1% można przypisać genetycznym, jako pewnego rodzaju cechom sprzyjającym NABYCIU homoseksualizmu.
Autorzy badań próbowali później dodać do wnioskow od siebie rzeczy, których w badaniach nie ma, żeby złagodzić oczywiste wnioski, które zdewastowały mit "wrodzonego homoseksualizmu". Dlaczego? To oczywiście obawy przed konsekwencjami. Musieli trochę odciążyć sprawę, akrobatycznie wykręcić się nieco z  problemu, bo spotkali się z wściekłym atakiem aktywistów i ideologów LGBT. Tylko po to, żeby nie zostali stratowani przez brygady twitterowych aktywistów i masy nieświadomych ludzi. No i oczywoscie, by nie przekreślić swojej kariery, żeby nie stracić dofinansowania, grantów, nie narazić się na cenzurę i ostracyzm ze strony "postępowych" środowisk decydentów w świecie nauki i polityki.
Jednak wnioski z badania są jednoznaczne: HOMOSEKSUALIZM JEST NABYWANY I KSZTAŁTOWANY POD WPŁYWEM ZEWNĘTRZNYCH CZYNNIKÓW, a nieliczne cechy genetyczne mogą jedynie sprzyjać takiej reformie seksualności, ale jej nie determinują!
W kolejnej części uzupełnię te badanie wynikami kolejnych badań i wyjaśnię, na jakim kłamstwie ideologowie LGBT opierają swoje twierdzenia o "wrodzonym homoseksualizmie".
Pozdrawiam.
Żródło: https://www.science.org/doi/10.1126/science.aat7693
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Homoseksualizm NIE JEST zdeterminowany genetycznie i nie jest wrodzony. WSTĘP.

17
Homoseksualizm NIE jest uwarunkowany genetycznie, ale nabywany poprzez wpływy zewnętrzne, środowiskowe, społeczne, psychologiczne. Pewne cechy genetyczne mogą mieć wpływ na kształtowanie homoseksualnych preferencji i orientacji, ale już po urodzeniu, w kontakcie z otoczeniem zewnętrznym i kontaktach społecznych. 

Muszę podzielić materiał na części, bo choć mocno to streściłem, to i tak tego jest tego bardzo dużo, a jbzd ogranicza wpisy do 4000 znakow. Myślę, że warto zapoznać się z przedstawianym przeze mnue punktem widzenia.

Część 1 będzie o badaniach genetycznych.

Część 2 będzie o tym jak lobby LGBTQ zafałszowania i przekręciło wnioski z poprzednich, starszych badań genetycznych i zbudowało fałszywy mit o "wrodzonym homoseksualizmie".

Część 3 będzie o tym, jak badania nad bliźniętami jednojajowymi obaliły mit wrodzonego homoseksualizmu.

Część 4 obali niedorzeczny mit głoszący, że rzekomo wśród zwierząt homoseksualizm występuje naturalnie. A także opinię słynnego zoologa i badacza społecznego, Desmonda Morrisa, na temat tego, jak człowiek może stać się homoseksualistą w procesie wychowania, interakcji z otoczeniem.
 
Po moim pierwszym wpisie z pewnością pojawi się mnóstwo "ale", szczególnie ze strony reprezentantów ideologii LGBTQ. Myślę, że większość z tych wątpliwości rozwieje w kolejnych częściach, które opublikuje wkrótce. Dlatego będę się wstrzymywać z pisaniem odpowiedzi w komentarzach. Wszystko bowiem wyjaśnię w kolejnych wpisach.

Pozdrawiam.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.11812210083008