Siostra wczoraj oznajmiła że zaręczyła się z chłopakiem, wszyscy zadowoleni i gratulują, pytają o termin ślubu i gdzie planują wesele. Wszystko bajeczka do momentu gdy mama mówi że ślub powinien być w naszej parafii na co siostra wyjeżdża że planują jedynie cywilny xD Kurwa, co się działo xD "dzieci też nie będziesz chrzcić?!", "my nie chcemy mieć wcale dzieci!" XD dalej z tego kisne, coś mi się wydaje że siostrunia chyba nie będzie uwzględniona w przepisywaniu majątku xD