Nulla crux, nulla corona!

1

Chyba najciekawsze wykonanie "Czarnej Gromady Geyersa" jakie znalazłem na youtube.

W 1524 roku na terenie Rzeszy wybuchło jedno z największych antyfeudalnych powstań chłopskich w dziejach świata. Zreinterpretowane przez Thomasa Müntzera idee Marcina Lutra porwały do walki chłopów z południowych ziem. Żądano zniesienia stosunków feudalnych, ustanowienia równości społecznej, odrzucenia pośrednictwa księży w sprawach wiary, gdyż „natchnienie Ducha Świętego” jest najważniejsze. Walczono także o odebranie dóbr panom feudalnym i duchownym oraz rozdzielenia ich między chłopów. Warto zaznaczyć, iż Marcin Luter uważał te postulaty za zbyt radykalne. Co więcej otwarcie wystąpił przeciwko nim w 1525 roku, wydając odezwę „Przeciwko zbójeckim i morderczym rotom chłopów”.

Najciekawsza według mnie postać tegoż powstania - Florian Geyer - podobnie jak większa część rycerstwa niemieckiego popierała idee reformacji, jednak rewolta chłopska przybrała charakter otwartej wojny przeciwko obu nurtom religijnym, jak i stosunkom feudalnym. W tym czasie Florian Geyer negocjował warunki poprawy bytu chłopów z regionu doliny Tauber. Wraz z garstką rycerzy stworzył podstawy chłopskiej armii tzw. „Czarnej Gromady” (Schwarzer Haufen). Była prawdopodobnie jedyną, ciężką dywizją kawalerii w historii Europy, która stanęła po stronie rewolucji chłopskiej. Geyer opracował zasady walki jednostki oraz wystawił ze swego majątku oddział liczący kilkuset mężczyzn. „Czarna Gromada” pozwoliła chłopskim armiom na odniesienie szeregu zwycięstw na polach bitew. Pomogła wyzwolić wiele wsi. Sam Geyer stał się ludowym bohaterem we Frankonii, a później w całych Niemczech. Udało mu się pozyskać zwolenników w wielu niemieckich miastach takich jak np. Rothenburg ob der Tauber. Jego celem były reformy całej Rzeszy, zniesienie przywilejów szlachty, oraz duchowieństwa. Ponadto walczył o zniesienie ewangelii jako podstawy moralności. Z sukcesami Geyera wiąże się opowieść, iż po odniesieniu szeregu zwycięstw wydrapał na swym mieczu hasło Nulla crux, nulla corona (Ani krzyż, ani korona). Związana z nim jest również czarna legenda - przypisuje mu się bezmyślne niszczenie katedr i zamków, a także szczególnie brutalne egzekucje panów i kapłanów w nich mieszkających.

Geyer jest wymieniany w dziele Fryderyka Engelsa "Wojna chłopska" z 1870 r jako wczesny bojownik proletariatu, a niemiaszki Hitlera nazwali jego imieniem 8. Dywizję Kawalerii Waffen-SS.

Kulturalnie

1

Opis natarcia na francuski okop podczas bitwy nad Sommą (1916) spisany przez ppor. Bohdana Hulewicza, polskiego dowódcę plutonu w kompanii dowodzonej przez kpt. rez. Hueskera:


"Dwaj najmłodsi oficerowie poprowadzą pierwszą falę natarcia. Należę do tych dwóch „najmłodszych”. Wyznaję, że przeżywałem duże emocje. Wyskoczyć z głęboko ukrytej pozycji, przeskoczyć blankę i potem walić na zbity łeb prosto pod ogień przeciwnika, aż ci bagnetem brzuch rozpruje. Poza tym 70 ludzi czeka na rozkazy, za których się odpowiada. Nie możesz stchórzyć, przykleić się do wnęki terenu, udawać rannego. Wszystko wypatrzą. To sprawa honoru i żołnierskiej ambicji. Na sygnał rakiety daję znak gwizdkiem. Walę przed siebie z odbezpieczonym mauzerem w ręku; będę strzelał tylko, gdy mnie zaatakują. Już dopadam, skok – i jestem w głębokim rowie francuskim. Nikogo. Oparłem się o ścianę rowu, ciężko dyszę, pistolet gotów do strzału. Po chwili wskakuje do tego załamania dwóch szeregowych mego plutonu. W tym momencie zza węgła wychyla się piechur Murzyn z najeżonym bagnetem i rusza ku nam. Tuż zza niego z zewnątrz skacze do rowu szeregowy mego plutonu i rąbie go z tyłu przez kark. Tamten zwalił się jak długi, ani drgnął. Senegalczyk, czarny, z kolczykami w uszach; dwa rzędy białych zębów świeciły w rozwartej, skrwawionej gębie. Obok ostra walka, żadna szermierka, walenie kolbą lub strzał z jednej albo drugiej strony. Cała załoga francuska została wytłuczona. Cofanie, ucieczka były niemożliwe. Szturm trwał kilkanaście minut. Straty własne niewielkie, z plutonu równo dziesięć zabitych. Załoga francuska zlikwidowana w całości."


Źródło: "Polacy w armii kajzera"; Ryszard Kaczmarek

0.14631390571594