Czy jest na sali SZpec?
25
Bry dzideczki z rana! Pytanko się ma! Czy znajdzie się jakiś magik od takich cudeniek jakim jest efekt pomyłki w labolatorium, kryjący się pod nazwą
Trafił mi się na warsztat jeden takowy egzemplarz. Klient mówił, że kupił 26 sztuk na Szwedzkiej wyprzedaży (podobno z jakiejś szkoły). Koszt za sztukę wynosił dosłownie kilkanaście zł, więc nawet goniąc je tutaj za 60zł to inwestycja się opłaci. "Odkupiłem" za uczciwą cenę jedną sztukę (mianowicie próbę zrobienia z tego szajsu cokolwiek).
Tutaj właśnie pytanie, a właściwie dwa:
1. Czy da się na te nieporozumienie ludzkości zainstalować coś NORMALNEGO, np jakiegoś linuxa czy kombinowanego Windowsa jakiegokolwiek? Jesli tak to może jakieś wskazówki. Warto aby system był choć trochę spolszczony aby można było je opierdolić jakimś maDkom za bezcen by te (jak myślą) mogły ucieszyć swoje czarne dzieci lub odwiedzieć wszystkie lombardy w mieście. Klient mi powiedział, że nawet za około 40zł może mi pogonić sztukę pod warunkiem jak kupię wszystkie. Same egzemplarze są dość w ładnym stanie.
2. Wszystkie te "laptopy" mają jeden wspólny problem - NIE ŁADUJĄ BATERII. A jak wiadomo - lapki, które nie mają odpinanej baterii, nie posiadają tez takowej na płycie głównej do podtrzymania ustawień i za każdym razem po włączeniu trzeba robić krótką konfigurację od początku. Żadnych ustawień nie pamięta po wyłączeniu i odpięciu kabla. Czy to może być wina baterii czy modułu zasilania? Robiłem pomiary to niby płyta podaje napięcie, ale bateria jakby jej nie przyjmowała. Cały czas pokazuje, że na stanie baterii znajduje się 0,2V i nic nie spada ani nie rośnie. Poniżej zdjęcie wnętrzności tego cacka. Jak widać wszystko jest na płycie głównej. Widać wyraźnie kostki RAM oraz pamięc flash pełniąca rolę dysku twardego. OFC nie opłaca się kupować baterii do tego rzęcha, więc może istnieje jakieś rozwiązanie jak zrobić z tego Asusa cokolwiek w miarę sensownego do użytkowania? Nie udało mi się tutaj znaleźć jakiegokolwiek biosu, albo nie umiem w niego wejśc.
ASUS C201P? (chromebook)
Trafił mi się na warsztat jeden takowy egzemplarz. Klient mówił, że kupił 26 sztuk na Szwedzkiej wyprzedaży (podobno z jakiejś szkoły). Koszt za sztukę wynosił dosłownie kilkanaście zł, więc nawet goniąc je tutaj za 60zł to inwestycja się opłaci. "Odkupiłem" za uczciwą cenę jedną sztukę (mianowicie próbę zrobienia z tego szajsu cokolwiek).
Tutaj właśnie pytanie, a właściwie dwa:
1. Czy da się na te nieporozumienie ludzkości zainstalować coś NORMALNEGO, np jakiegoś linuxa czy kombinowanego Windowsa jakiegokolwiek? Jesli tak to może jakieś wskazówki. Warto aby system był choć trochę spolszczony aby można było je opierdolić jakimś maDkom za bezcen by te (jak myślą) mogły ucieszyć swoje czarne dzieci lub odwiedzieć wszystkie lombardy w mieście. Klient mi powiedział, że nawet za około 40zł może mi pogonić sztukę pod warunkiem jak kupię wszystkie. Same egzemplarze są dość w ładnym stanie.
2. Wszystkie te "laptopy" mają jeden wspólny problem - NIE ŁADUJĄ BATERII. A jak wiadomo - lapki, które nie mają odpinanej baterii, nie posiadają tez takowej na płycie głównej do podtrzymania ustawień i za każdym razem po włączeniu trzeba robić krótką konfigurację od początku. Żadnych ustawień nie pamięta po wyłączeniu i odpięciu kabla. Czy to może być wina baterii czy modułu zasilania? Robiłem pomiary to niby płyta podaje napięcie, ale bateria jakby jej nie przyjmowała. Cały czas pokazuje, że na stanie baterii znajduje się 0,2V i nic nie spada ani nie rośnie. Poniżej zdjęcie wnętrzności tego cacka. Jak widać wszystko jest na płycie głównej. Widać wyraźnie kostki RAM oraz pamięc flash pełniąca rolę dysku twardego. OFC nie opłaca się kupować baterii do tego rzęcha, więc może istnieje jakieś rozwiązanie jak zrobić z tego Asusa cokolwiek w miarę sensownego do użytkowania? Nie udało mi się tutaj znaleźć jakiegokolwiek biosu, albo nie umiem w niego wejśc.
No już, już - wypierdalam w podskokach kombinować co dalej. Jakaś podpowiedź się znajdzie? Jedno jest pewne - nigdy już nie wezmę chromebooka na warsztat.