Kompletnie normalny fenomen

32
Jakiś czas temu zacząłem się zastanawiać, czemu mój kit za punkt honoru uczynił obserwowanie mojego procesu defekacji. Jakiś koci fetysz? 
Internety podsuneły dość trywialną odpowiedz w postaci kociej atencji i chęcia spedzania czasu z swoim człowiekiem. 
Nudy.
Ale trafiłem też na wypowiedz kociej behawiorystki - i tu problem bo nie pamiętam jak się pani nazywała, a jestem zbyt leniwy żeby znowu szukać. 
I tu uwaga, według jakiś tam badań jest to jeden z kocich odruchów bezwarunkowych, wynikających z pamięci gatunkowej. Zwyczajnie w naturze dzikiego kitku jest pilnowanie żeby jego ziomkowi nie stała się jakaś przykrość podczas sranka, np. atak innego drapieżnika. I ja to kupuje, bo odkąd mam te łachudre żaden drapieżnik się nie odważył zakłócić u mnie tego procesu.
Na zdjeciu rzeczony strażnik spokojnego srania. 
Pozdrawiam i wypierdalam.
Kompletnie normalny fenomen
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Czy wasze koty też widzą duchy?

30
Wczoraj sobie zasypiam, moja koteczka na mnie leży i mruczy, a tu nagle wstała, nastroszyła się i zaczęła się intensywnie lampić w ciemność. Bez żadnego ruchu, tak przez około minutę. Patrzę tam gdzie ona, ale nic tam nie ma. W końcu się znowu położyła, ale jak już zasypiałem to znowu to zrobiła, a ja znowu oczywiście nic nie widziałem. 

Wielu kociarzy to zna. Kot potrafi patrzeć na coś, albo wodzić za czymś wzrokiem, czego nikt inny nie widzi. Potrafi też syczeć na coś, czego nie widać. Moja kicia wiele razy tak robiła, ale nigdy nie gapiła się z taką pasją i skupieniem jak wczoraj.

Z jakiegoś powodu, właściwie we wszystkich kulturach, kotom zawsze przypisywało się nadprzyrodzone zdolności i mistyczną naturę. Może coś w tym jest? 

Czy wasze koty też widzą duchy?
Czy wasze koty też widzą duchy?
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.16548204421997