Krwawa luna

1
Julia Brystiger- żydowskiego pochodzenia komunistka. Od 1927 działała w komórce techniki partyjnej Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy (KPZU), autonomicznej sekcji Komunistycznej Partii Polski, zwolniona w 1929r z powodów politycznych. Od kwietnia 1931 była wydawcą i redaktorem legalnego tygodnika komunistycznego „Przegląd Współczesny”. Od połowy tego roku zasiadała w egzekutywie Komitetu Obwodowego MOPR. Od 1931 działała w Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy. W październiku 1931 została skazana na 2 tygodnie więzienia za działalność komunistyczną. Od 1932 była funkcjonariuszem partyjnym (tzw. funkiem – etatowym działaczem partii) pełniąc kolejno funkcje sekretarza propagandy i agitacji Komitetu Obwodowego KPZU we Lwowie, Przemyślu, Drohobyczu i od września 1932 ponownie we Lwowie. Po złożeniu samokrytyki latem 1935 objęła funkcję sekretarza Komitetu Okręgowego KPZU Stryj-Sambor. W 1936 została sekretarzem Komitetu Centralnego MOPR Zachodniej Ukrainy. W między czasie siedziała jeszcze dwa razy łącznie 3lata. WOJNA: Po okupacji wschodnich województw Rzeczypospolitej przez Armię Czerwoną i aneksji tych terenów przez ZSRR przyjęła obywatelstwo sowieckie. W 1940 została „członkiem wszechzwiązkowym” KC MOPR. W tym czasie współpracowała – razem z grupą innych kolaborantów – z wydawnictwem „Nowe Widnokręgi” we Lwowie. Po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej zbiegła do Charkowa, a następnie do Samarkandy. PRL: W październiku 1944 została przyjęta do PPR. Zajmowała się głównie sprawami kadrowymi (kluczowymi w systemie komunistycznym). Zajmowała się partiami, organizacjami i ugrupowaniami religijnymi. Brała czynny udział w wypowiedzianej przez komunistów wojnie z Kościołem katolickim, ewangelikalnymi protestantami i Świadkami Jehowy. Charakterystyczny jest typ instrukcji wydawany przez nią funkcjonariuszom na odprawach: W istocie cała polska inteligencja jest przeciwna systemowi komunistycznemu i właściwie nie ma szans na jej reedukację. Pozostaje więc jej zlikwidowanie. Ponieważ jednak nie można zrobić błędu, jaki uczyniono w Rosji po rewolucji w 1917, eksterminując inteligencję i w ten sposób opóźniając rozwój gospodarczy kraju, należy wytworzyć taki system nacisków i terroru, aby przedstawiciele inteligencji nie ważyli się być czynni politycznie. Więzieniem, w którym pracowała Brystiger było praskie „Toledo”[7]. Jeden z uwięzionych tak ją wspomina: zbrodnicze monstrum przewyższające okrucieństwem niemieckie dozorczynie z obozów koncentracyjnych. Żołnierz AK i były więzień polityczny Anna Rószkiewicz-Litwinowiczowa tak wspomina Brystigerową w swojej książce Trudne decyzje: „Julia Brystygierowa słynęła z sadystycznych tortur zadawanych młodym więźniom, była zdaje się zboczona na punkcie seksualnym i tu miała pole do popisu”. W 1957 w związku z procesami byłych funkcjonariuszy UB planowano pociągnąć ją do odpowiedzialności karnej. Ale nigdy nie została osądzona
Krwawa luna
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Tomasz Lisienko

4
Wasilij Lisienko (ur. 23.11.1903 – zm. 13.05.1974) – pradziad redaktora Tomasza Lisa, urodził się w Pińsku na Zachodniej Białorusi. Po ukończeniu 13 roku życia trafił do pracy w garbarni. Tam poznał idee socjalistyczne i związał się z bolszewikami. W czasie Rewolucji Październikowej Wasilij jako 15 letni młodzieniec z bronią ręku brał udział w walce z kapitalistami i wrogami ludu. Zamieszany był też w wir wojny Polsko-bolszewickiej 1920 roku, już jako żołnierz czerwonego zwiadu. W 1923r urodził mu się syn Eduard Wasiljewicz Lisienko. Do 1941 roku Wasilij Lisienko pracował w miejskim aparacie partyjnym jako zastępca kierownika Wydziału Zwalczania Dywersji Gospodarczej. Gdy przyszła wojna jako podporucznik przeszedł szlak bojowy i razem z 1. Frontem Ukraińskim dotarł do Zielonej Góry. Tu też po wojnie pozostał, wraz z sowiecką jednostką wojskową, a w 1947 roku ściągnął do miasta rodzinę. Syn Wasilija – Eduard, jako osiemnastoletni młodzieniec został w 1941 roku wcielony do armii i wojnę zakończył pod Kołobrzegiem w szpitalu wojennym. Tak jak ojciec pozostał w Polsce i po wyjściu ze szpitala, w 1947 roku „zameldował się“ w Zielonej Górze, gdzie wziął ślub i miał syna Stiepana Eduardowicza Lisienko. Cała rodzina, jako sprawdzeni komunistyczni agitatorzy i propagandziści, szybko znaleźli zatrudnienie w aparacie partyjnym oraz bezpieczeństwa PRL. Na fali odwilży i zmian w 1953 roku, cała rodzina Lisienków (z wyjątkiem Wasilija) zmieniła nazwisko na polsko brzmiące „Lis“ z uwagi na coraz większą niechęć otoczenia do „ruskich“. Wojskowa, ubecka kariera najstarszego z rodu wkrótce zakończyła się. Powołana w 1956 roku tzw. „komisja Mazura“ dopatrzyła się przekroczenia przez niego prawa w czasie służby i wysłano go na emeryturę. Było to następstwem udowodnienia mu bestialskiego znęcania się nad aresztantami. Dawni towarzysze nie dali jednak mu zginać. Znaleziono mu robotę na kolei i zatrudniono jako sekretarza POP w DOKP Zielona Góra. Ojciec Tomasza Lisa – Stiepan (od 1953 roku Stefan) – imał się różnych prac. Zawsze jednak pod „patronatem“ lokalnego Urzędu Bezpieczeństwa. W początkach kariery zatrudniony w 128 Pułk Artylerii Przeciwlotniczej, jako podoficer polityczny, z czasem „służył” w KW PZPR oraz WUSW. Był, jak mówią o nim współpracownicy – specjalistą od prowokacji i dywersji. W 1965 roku Stefan ożenił się z równolatką Wandą, która rok później dała mu syna Tomasza. Wychowany w takiej rodzinie to nic dziwnego że sra na Polskę.

Tomasz Lisienko
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.15350914001465