Zebrało mi bidolenie, skip skip

7
Zebrało mi bidolenie, skip skip
Random wyznanie: od zawsze wierzyłam że z każdym można się dogadać słowami; że da się kogoś przekonać do swoich racji, jeśli ma się do tego wystarczające argumenty aby to wyjaśnić drugiej osobie.
Bolesnym było jednak doswiatczenie że to nie tak wygląda rzeczywistość.

Koniec bidolenia.

Po wielu naikach i zawodu na dyciem mam parę tez:
*Jebać manipulatorów, a więc jebać żydów,
Jebać zdrajców,
Jebać populistów,
Jebać szarlatanom I oszustów, politycznych jak i kłamliwych kurwa z charakteru,
Jebać kurwy bez emlatii

Nienawidzę ich,
Uważam że można ich przerobić na mydło, bo może wtedy stali by się minimalnie użyteczni.

Chwalą dobrym ludziom,

Sory za wysryw,
Spozyłem winko, i poprawiałem wódeczka z dziadkiem.
Wypierdalam
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Korpofilia czy tam koprofilia

28
Dzidki od pół roku pracuję w korpo jako programista. Od początku zdzwił mnie fakt, że w zespole jest w sumie 8 programistow po 2 na kazda platforme (iOS, Android, Web i Backend) 1 QA oraz aż 5 managerów. Do tej pory nie dowiedziałem się za co odpowiadają poszczególni menago ale hitem była ostatnia rozmowa. Jeden z nich dziwił się dlaczego pomiędzy platformami są rozbieżności w implementacji nowej funkcjonalności, był to notabene manager który sam tą funkcjonalność opisywał w tasku (tak używam korpo języka taki jestem już spierdolony). Ja powiedziałem, że gdyby taski były dokładniej napisane to rozbieżności by nie było, na co on opowiedział, że są słabo opiasne ponieważ on jest tylko product managerem i te taski opisuje z grzeczności, więc musimy zatrudnić product ownera, a najlepiej to jeszcze engineering managera, żeby te taski lepiej opisywali. Firma zatrudniła więc kolejnych 2 managerów i szukają jeszcze trzeciego :) zaczyna to wyglądać jak praca w spółce skarbu państwa, ale firma jest prywatna (zagramaniczna). 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Wenerowiec

12
„Kiedy zszedłem do piwnicy, były tam dzieci. I poinstruowano mnie, abym żadnego nie wypuszczał. Uruchomiłem polecenie. Ja z moją grupą zabiłem wszystkich. Wszyscy tam wyszliśmy. Nikogo nie wypuszczaliśmy” — Wagnerzysta opowiadał, jak na rozkaz mordowali ludność cywilną w Soledarze i Bachmucie.

„Było tam około 40 dzieci. Ogółem (w piwnicy) ludzi - 300 - 400. Wydałem rozkaz zabicia wszystkich. To był duży dom - 9 pięter. Cała piwnica była spakowana i zaminowana. Podjąłem decyzję o „zerowaniu” wszystkich”.

Według najemnika Wagnera wydarzenia, o których opowiada, miały miejsce 18 marca 2023 r. w Bachmucie.

Na koniec dodaje, że Prigożyn osobiście wydał rozkaz, by nikogo nie zostawiać przy życiu.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Alkoholizm

41
Alkoholizm
Siema, pytanie troche wyznaniowe i w poszukiwaniu rady. 
Mój ojciec to alkoholik, ale nie dociera to do niego. Zamknął firmę przez obecną sytuację na rynku i wcześniej już latami popijał, ale teraz sie rozkręca siedząc w domu cały czas. Pracy nie ma, a na etat nie pójdzie, bo wiem, że nie przełknie słuchania czyiś poleceń. Niestety nie mam go jak pilnować, bo sam układam sobie życie za granicą, a tylko rodzina się przez to rozpada i niszczy sobie zdrowie. Nie mówie już o jeżdżeniu na podwójnym gazie, podobno zaczeło mu się zdarzać to dosyć często (słyszałem od znajomych), a wiemy jakie mogą tego być opłakane skutki (prawko to najmniejszy problem).
Ktoś miał takie doświadczenia z kimś z rodziny, poradzi co robić?
Wiem, że najważniejsze w leczeniu alkoholizmu, jest świadomość, że ma się problem z alkoholem.
Dzięki i wypierdalam. Udanego weekendu
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.15562701225281