Nigdy w życiu bym nie powiedział, że mogę być jakoś uzależniony od telefonu czy tam socialmediow, ale tak ostatnio sobie trochę czytałem artykuły o ich złym wpływie na psychikę a dodatkowo sam stwierdziłem, że w sumie trochę czasu tam spędzam i możnavy zrobić mały eksperyment. Trzy dni temu wrzuciłem sobie wszystkie aplikacje typu fb, insta itd. w 15min limit (dla nich wszystkich, nie na każdą osobno po 15). Limit wyczerpał się bardzo szybko, z samego rana, ale ciekawe rzeczy zaczęły się dziać potem. Wydaje mi się to odklejone, ale pierwszego dnia potrafiłem odpalić telefon i automatycznie, wgl o tym nie myśląc klikać w miejsce gdzie mam którąś z tych aplikacji. W pewnych momentach nie wiedziałem, co mam ze sobą zrobić, mózg mówi daj mi jakieś rolki i szybka dopaminę. Dzień trzeci jest już znacznie lepiej, chyba w sumie człowiek się łatwo przyzwyczaja jeśli czegoś niema, choć nadal trochę mam ochotę na jakieś social media, ale w sumie od razu wtedy myślę nad tym ile teraz mam czasu. Serio, wydaje się to dziwne, ale okazało się, że mogę się na spokojnie zabrać za robotę, a wieczorem usiąść do książki. Wiem, wiem dopiero trzeci dzień, ale serio widzę efekty i aż muszę się nimi podzielić xD. Pomyślcie czasem o tym na co "marnujecie" czas, bo niekoniecznie trzeba zdawać sobie z tego sprawę a rzeczywiście jakiś problem może być. Jestem w jakieś eufori, bo zauważyłem u siebie ten problem i przychodzą mi do głowy różne inne pomysły na przysłowiowe poprawienie swojego życia i samopoczucia, ale napewno na spokojnie, bo nie ma się też co rzucać całkowicie w jakieś zmiany, bo może to przynieść efekt odwrotny od zamierzonego, ale zbieram sobie pomysły. Jakiś sport żeby się poruszać, zdrowe odżywianie, macie może jakieś swoje pomysły?