Randomowa rekomendacja filmu #4

2
Po trzech poważnych filmach, czas na zmianę klimatu. Dzisiejsza rekomendacja jest z gatunku komedii, a dokładnie czarnych komedii.

"Hobo with a Shotgun" (pl. "Włóczęga ze Strzelbą") z 2010 roku. W roli głównej Rutger Hauer.

Film opowiada o bezdomnym mężczyźnie, który zjawia się w pewnym miasteczku skorumpowanym do szpiku kości, gdzie zbrodnia czai się na każdym kroku i nikt nie jest bezpieczny. Kierowany silnym poczuciem sprawiedliwości, za zebrane na żebraniu pieniądze kupuje w lombardzie strzelbę i postanawia własnoręcznie zaprowadzić na ulicach porządek, pozbywając się każdego szemranego typa, z synalkami bogatego rosyjskiego mafioza na czele.

"Hobo with a Shotgun" to komedia z humorem czarnym jak smoła i prawdziwa jazda bez trzymanki. Nic dla tego filmu nie jest święte i obśmiewane jest wszystko. Jeśli masz chore, zdegenerowane poczucie humoru, lubisz się śmiać z rzeczy, z których śmiać się nie powinno i jesteś fanem kiczowatego grindhouse'u pokroju "Maczety" czy "Planet Terror", jest to film wprost stworzony dla ciebie!

Jako bonus na zachęte: W filmie krótkie cameo ma Robb Wells, aktor znany z roli Ricky'ego w uwielbianym przez społeczność dzidy serialu "Chłopaki z Baraków".
Randomowa rekomendacja filmu #4
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Randomowa rekomendacja filmu #3

2
Dziś na tacę wrzucamy nietypowy w swej konwencji dramat, który nie osiągnął wielkiego sukcesu komercyjnego z racji bycia błędnie rozreklamowanym jako komedia.

"Defendor" z 2006 roku. W roli głównej Woody Harrelson.

Cóż w "Defendorze" jest nietypowego, zapytacie? Z pozoru wygląda on jak film superbohaterski. A raczej parodia tychże. Jakiś koleś zgrywa herosa, wdziewa własnej roboty, kiepskiej jakości kostium i co noc wychodzi walczyć ze złem w postaci megakorporacji chcącej przejąć władzę nad miastem. Jaki jest haczyk? Korporacja nie istnieje, protagonista nie jest prawdziwym superbohaterem, a wszystko dzieje się w jego głowie, jako iż żyje on we własnym świecie, kompletnie oderwany od rzeczywistości, która go otacza.

"Defendor" świetnie ukazuje trudy życia osoby cierpiącej na depersonalizację, a także to, jakim ciężarem ich przypadłość jest dla osób w otoczeniu takiego kogoś. Pozycja niezwykle ciekawa ze względu na nieszablonowe podejście do tematu, a także mocno przygnębiająca ze względu na sam temat. Jeśli lubicie filmy o tego typu tematyce, serdecznie polecam zapoznanie się z tym dziełem.
Randomowa rekomendacja filmu #3
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Randomowa rekomendacja filmu #2

5
Dziś coś dla fanów powolnych, dystopijnych thrillerów.

"The Rover" z 2014 roku. W rolach głównych Guy Pearce i Robert Pattinson.

Film opowiada o Australii po totalnym upadku ekonomicznym i o samotnym, zgorzkniałym wędrowcu przemierzającym rozległe pustkowia cienia tego co pozostało po niegdyś ogromnym i prosperującym kraju. Głównym celem tegoż wędrowca jest namierzenie grupki złodziei, by odzyskać to co czego go pozbawili - jego samochodu; ostatniej rzeczy na tym świecie, którą może nazwać swoją. W namierzeniu tychże bandytów pomaga mu upośledzony psychicznie chłopak, niegdyś członek gangu złodziejaszków, za którymi goni nasz protagonista, zostawiony na pastwę losu po nieudanym napadzie.

Film z gatunku powolnych i klimatycznych. Fabuły w nim jest stosunkowo mało i jest to raczej pozycja, którą się ogląda dla klimatu tak gęstego, że można go kroić nożem, oraz ciekawych, głęboko zarysowanych postaci. Jeśli jesteś fanem filmu"The Road", czy starszych "Mad Maxów" (które notabene były dużo powolniejsze niż pompatyczny Fury Road), jest to obowiązkowa pozycja dla ciebie, gdyż "The Rover" w zaskakująco udany i interesujący sposób łączy ze sobą konwencje tych dwóch dzieł - realizm i przyziemność pierwszego, ze światem przedstawionym drugiego, oferując doświadczenie jak mało które.
Randomowa rekomendacja filmu #2
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Randomowa rekomendacja filmu

7
Coś dla fanów ciężkiego kina psychologicznego, niebojących się nietypowych konwencji.

"The Woodsman" z 2004 roku (u nas przetłumaczony na jakże oryginalny tytuł "Zły Dotyk"). W roli głównej Kevin Bacon.

Film opowiada o pedofilu, który po 12-letniej odsiadce za molestowanie przeprowadza się do małego miasteczka, gdzie, skruszony winą za swe czyny, próbuje swych sił w resocjalizacji i powrotu do normalnego życia w społeczeństwie.

Jest to niezwykle interesująca pozycja, nie tylko ze względu na poruszaną tematykę, ale i również odwagę w podejściu do niej. Mamy bowiem tutaj do czynienia z postacią pedofila - kogoś, kto jest z automatu traktowany jak najgorszy śmieć w każdym społeczeństwie ze względu na swą przypadłość, od bardziej ludzkiej strony. Nie jako potwora, lecz jako człowieka, który myśli i czuje. Film wnika w jego umysł i pokazuje jak on działa naprawdę. I uwierzcie mi, jest to dalekie temu, czego nauczyły nas najbardziej znane dzieła poruszające ten temat, jak choćby słynna "Lolita" Nabokowa.

Dzidkom o umysłach otwartych na nowe, ciekawe doświadczenia serdecznie ten film polecam.
Randomowa rekomendacja filmu
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14541506767273