Poszukiwane słuchawki i DAC

30
Drogie dzidki, zwracam się do was z prośbą o pomoc przy wyborze małego zestawu audio. Jako, że lubię sobie posłuchać muzyki postanowiłem zainwestować parę groszy w sprzęt do odsłuchu (słuchawki, nie głośniki). Źródłem będzie laptop. Budżet powiedzmy do 1500zł. Oko zawiesiłem nad słuchawkami beyerdynamic dt990 600ohm i DAC FX-Audio D01. Do osób obytych w temacie. Co myślicie o takim zestawie? Czy macie jakieś lepsze sugestie? Czy ten DAC poradzi sobie ze słuchawkami o tej impedancji? (Wiem, że słuchawki są otwarte i z czym to się wiąże). Jestem totalnym amatorem, po prostu zależy mi na fajnym audio w fajnych pieniądzach. Z góry dzięki za sugiestie i wypierdalam!
Poszukiwane słuchawki i DAC
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

DAC DIY

6
Mam prośbę o wsparcie wiedzą i doświadczeniem.
Chciałem do mojego antycznego systemu audio dodać nowoczesny akcent. Mam sporo muzyki (niekoniecznie legalnego pochodzenia) na domowym serwerze (Open Media Vault - nie wiem, czy ta informacja ma jakieś znaczenie).
Najpierw miał być kabel i telefon.
Potem dowiedziałem się, że istnieją odtwarzacze sieciowe. Serio. Nie miałem pojęcia.
Wow.
Jak zobaczyłem, ile kosztują, żeby to jakoś tam grało, to pyta mi opadła i dałem sobie spokój.
Potem znalazłem informację, że raspberry pi daje możliwość zbudowania czegoś takiego. Jako, że trochę lubię sam pogrzebać w sprzęcie, a trochę hebrajska natura nie pozwalała mi wydać więcej pieniędzy, nabyłem drogą kupna malinkę 4 generacji, dedykowany zasilacz, nakładkę DAC, dokładnie HiFiBerry DAC2 HD oraz dedykowaną obudowę. Raspberry miało działać pod kontrolą Volumio.
Wygląda to tak:
DAC DIY
Nic szczególnego ale jest małe i można łatwo gdzieś schować.

Wszystko to odbyło się chyba jeszcze przed kowidem. Jakiś czas grało bardzo dobrze. W międzyczasie przeprowadziłem się, zmieniłem serwer (wcześniej to był serwer tylko z nazwy, z jednym dyskiem, tak testowo) i wersję OMV (przy okazji). Zmieniłem też wersję Volumio. Dlaczego? Do końca nie wiem sam. Aby Kazachstan rósł w siłę, a ludziom żyło się dostatnio.

I zaczęły się schody...
Obecnie muzykę mam podzieloną na FLAC (ogólnie tak zwane bezstratne) oraz MP3 (ogólnie stratne). Niby nie jest tego dużo no ale w sumie trochę jest. FLAC 450GB/17k plików, MP3 130GB/22k plików.

Piszą na forum Volumio, że jak na się za dużo plików, to nie widzi części albo całości. Ile to jest za dużo? Nie wiem. Czy w ogóle może być za dużo? No, lipa. Ogólnie, to miałem problem już z samym dodaniem biblioteki do Volumio.

Moim rozwiązaniem tego problemu obecnie jest dodanie trzeciego folderu na NAS: music. Tam kopiuję kilkanaście albumów, odświeżam bibliotekę i działa. Ale oczywiście chciałbym mieć podpięte wszystko. Wiecie, rozumiecie.

Pytanie: czy ktoś z Was używa innego oprogramowania tego typu, które nie ma limitów? Czy może komuś z Was udało się obejść jakoś inaczej ten problem na Volumio?

Już wypierdalam.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.17381811141968