Podczas spotkania 4 lutego Putin podobno poinformował Xi, że Rosja "nie wykluczy podjęcia wszelkich możliwych środków, jeśli ukraińscy separatyści na wschodzie kraju zaatakują terytorium Rosji i spowodują katastrofy humanitarne."
Brak uzyskania dokładnych informacji o planach Putina spowodował, że Pekin nie był przygotowany na inwazję i doprowadził do zdegradowania ówczesnego wiceministra spraw zagranicznych Chin i czołowego eksperta ds. Rosji Le Yuchenga - podaje FT.
Anonimowi chińscy urzędnicy powiedzieli gazecie, że wierzyli, iż cele Kremla na Ukrainie są skazane na porażkę i że Rosja wyjdzie z konfliktu jako "osłabione mocarstwo".
Jednocześnie Pekin wciąż może wiele zyskać na relacjach z Kremlem w krótkim okresie, postrzegając bliskie relacje z Putinem jako przydatną kartę przetargową w relacjach z Europą.