Ok, no to mamy wodę w talerzu, ale w żarciu też, to dlaczego tylko talerz sie tak jebitnie grzeje a nie jedzenie?
I tu w grę wchodzi zdolność mikrofal do przenikania w głąb materiału. No i się okazuje że jest z tym słabo - mikrofale są prawie w całości pochłaniane (czyli przekazują swoją energię cząsteczkom wody) do głębokości klilku centymetrów, przy czym najwięcej przy powierzchni. Czyli im grubsza warstwa tym mniej energii dochodzi głebiej. Z tego wniosek że im cieńsze warstwy tym szybciej się nagrzewają, bo nie muszą oddawać ciepła do zimniejszych położonych w głębi - czyli jak talerz. Poniżej termowizja w paintcie.