W listopadzie 2021 zamknięto kopalnie Pomorzany w Olkuszu. Jednocześnie przestano tłoczyć wodę upadową do pobliskiej rzeki. Rzeką wyschła, a profesor z AgH wyliczył że pojawi się ponownie za 30-50lat. Na krytykę wyliczeń zareagował besztaniem wszystkich wokół i słaniem donosów do płokułatuły.
Prasę zalały artykuły ekologów- aktywistów.

Po dwóch latach (zdjęcia z dzisiaj) zalew ma się dobrze jak nigdy dotąd. Nie trafia do niego woda zanieczyszczona ołowiem tylko deszczowka, więc woda zrobiła się przejrzysta. Poziom jest tak wysoki że nadmiar schodzi przelewami.

A rzeczka ? No cóż wbrew wyliczeniom, płynie..

Na razie wody w niej mało, i po kilku kilometrach wsiąka w grunt, ale płynie. Przy okazji w okolicy pojawiły się dwa nowe zalewy, bo woda zapełnia miejsca ubiòrki piasku.

Tylez są więc warte krzyki ekologów. A umiejętności obliczeniowe pana profesora wystawiają kiepska ocene naszym uczelniom.