Polskie Chiny Beta v0.5
4 l
17
Liczne serwisy podają, że rząd pracuje nad wprowadzaniem nowej aplikacji - ProteGO Safe. Ma ona wykorzystywać układ Bluetooth celem monitorowania aktywności i kontaktów osób zarażonych oraz znajdujących się w grupie ryzyka (jak stwierdził jeden z twórców aplikacji "nie ma czegoś takiego jak status osoby zdrowej. Nikt nie jest zdrowy. Użytkownik może być w “Niskiej Grupie Ryzyka”. Aplikacja nigdy nie powie “jesteś zdrowy”").
1. Osoba posiadająca aplikację ProteGO będzie uprzywilejowana, to znaczy, że gdy w sklepie będzie komplet klientów, a przed sklepem kolejka, to osoba zaklasyfikowana do grupy niskiego ryzyka będzie mogła wejść jako ponadprogramowy klient
2. Aplikacja ma zbierać informacje z urządzenia użytkownika i wysyłać je na serwery firmy Cloudflare, która nie słynie z dbałości o prywatność i bezpieczeństwo danych oraz udostępnia je swoim partnerom. Dane mają mieć charakter zcentralizowany, więc podmiot posiadający dostęp do danych (rząd) będzie w stanie je deanonimizować i śledzić aktywność użytkowników (kto, gdzie, z kim; brzmi jak idealna broń do eliminacji przeciwników politycznych)
3. Działanie aplikacji ma być oparte o moduł Bluetooth, który powinien być stale włączony. Jest to wymagane do działania aplikacji, a jednocześnie niezgodne z zaleceniami specjalistów od bezpieczeństwa, gdyż możliwe jest wykorzystanie połączenia Bluetooth w celu wprowadzenia złośliwego kodu. Firmy typu Apple i Google wprowadzają łatki bezpieczeństwa by chronić użytkowników, lecz, jak pokazują statystyki, wielu użytkowników urządzeń Apple nie korzysta z najnowszej wersji oprogramowania. W przypadku urządzeń z Androidem często spotyka się wersje systemu sprzed 3-5 lat z mocno nieaktualnymi łatkami podatności.
4. Sposób wykorzystania aplikacji budzi kontrowersje wśród osób zainteresowanych bezpieczeństwem, które piszą wprost o totalitarnym podejściu obecnego rządu. MateuszRomanow, jeden z twórców aplikacji, wyraził swoje zaniepokojenie, ponieważ oficjalne ogłoszenie Ministerstwa Rozwoju jest sprzeczne z informacjami, jakie sam otrzymał i przekazał użytkownikom serwisu GitHub, cytuję „Powiedziałem, że aplikacja nie może być wymagana do czegokolwiek - takie jest od początku stanowisko MC. Ta informacja z MR mnie zaskoczyła tak samo jak Was, tymbardziej, że betę mamy zaplanowaną na 5 maja.”
Jak myślicie Dzidki, to wstęp do kontroli obywateli znanej z Chin i książek Orwella, czy totalitarne działania PiS-u ukryte pod przykrywką dbałości o nasze zdrowie?
1. Osoba posiadająca aplikację ProteGO będzie uprzywilejowana, to znaczy, że gdy w sklepie będzie komplet klientów, a przed sklepem kolejka, to osoba zaklasyfikowana do grupy niskiego ryzyka będzie mogła wejść jako ponadprogramowy klient
2. Aplikacja ma zbierać informacje z urządzenia użytkownika i wysyłać je na serwery firmy Cloudflare, która nie słynie z dbałości o prywatność i bezpieczeństwo danych oraz udostępnia je swoim partnerom. Dane mają mieć charakter zcentralizowany, więc podmiot posiadający dostęp do danych (rząd) będzie w stanie je deanonimizować i śledzić aktywność użytkowników (kto, gdzie, z kim; brzmi jak idealna broń do eliminacji przeciwników politycznych)
3. Działanie aplikacji ma być oparte o moduł Bluetooth, który powinien być stale włączony. Jest to wymagane do działania aplikacji, a jednocześnie niezgodne z zaleceniami specjalistów od bezpieczeństwa, gdyż możliwe jest wykorzystanie połączenia Bluetooth w celu wprowadzenia złośliwego kodu. Firmy typu Apple i Google wprowadzają łatki bezpieczeństwa by chronić użytkowników, lecz, jak pokazują statystyki, wielu użytkowników urządzeń Apple nie korzysta z najnowszej wersji oprogramowania. W przypadku urządzeń z Androidem często spotyka się wersje systemu sprzed 3-5 lat z mocno nieaktualnymi łatkami podatności.
4. Sposób wykorzystania aplikacji budzi kontrowersje wśród osób zainteresowanych bezpieczeństwem, które piszą wprost o totalitarnym podejściu obecnego rządu. MateuszRomanow, jeden z twórców aplikacji, wyraził swoje zaniepokojenie, ponieważ oficjalne ogłoszenie Ministerstwa Rozwoju jest sprzeczne z informacjami, jakie sam otrzymał i przekazał użytkownikom serwisu GitHub, cytuję „Powiedziałem, że aplikacja nie może być wymagana do czegokolwiek - takie jest od początku stanowisko MC. Ta informacja z MR mnie zaskoczyła tak samo jak Was, tymbardziej, że betę mamy zaplanowaną na 5 maja.”
Jak myślicie Dzidki, to wstęp do kontroli obywateli znanej z Chin i książek Orwella, czy totalitarne działania PiS-u ukryte pod przykrywką dbałości o nasze zdrowie?
