Girkin poszerzył posta z kanału "Chornyj polkownik" W. Alksnis, gdzie autor twierdzi, że rosyjscy eksperci bagatelizują wartość Storm Shadow i że jedynym sposobem ich zwalczania jest niszczenie nosicieli, czyli ukraińskich samolotów, co jest trudne w dobie sprawności ukraińskiej obrony przeciwlotniczej
Tłumaczenie:
""" Kolejne uderzenie na Ługańsk rakietami cruise dalekiego zasięgu, najprawdopodobniej anglo-francuskimi Storm Shadow. Celem uderzeń był budynek dawnej Szkoły Nawigacji Lotniczej, w którym znajdowali się żołnierze naszego zgrupowania.
Dostarczenie tych pocisków na Ukrainę mogłoby mieć poważny wpływ na sytuację na froncie, gdyż pociski te, o zasięgu 250 do 300 km, mogą skutecznie trafić w kwatery główne, składy amunicji i miejsca zakwaterowania personelu na naszych głębokich tyłach. Obecnie jednak Wielka Brytania dostarcza Ukrainie eksportową wersję tych pocisków o zmniejszonym zasięgu. Jeśli Wielka Brytania zacznie dostarczać pociski będące w służbie państw NATO, zasięg wzrośnie do 500 km. Przypomnę, że udane użycie wysoce precyzyjnych pocisków HIMARS do zniszczenia mostów na Dnieprze w pobliżu Chersonia jesienią ubiegłego roku zmusiło nasze wojska do opuszczenia prawego brzegu, poddania Chersonia i ewakuacji na lewy brzeg Dniepru.
Oprócz możliwości uderzeń dalekiego zasięgu, pociski Storm Shadow mają niską widoczność radarową, potężną głowicę bojową o masie około 500 kg oraz korelacyjno-ekstremalny system sterowania, który wykorzystuje cyfrową mapę terenu z przytulaniem się do terenu na ultra niskich wysokościach. Nie wymaga on zewnętrznej korekty za pomocą sygnałów nawigacji satelitarnej GPS. Czyli w zasadzie leci do celu w trybie autonomicznym. Dlatego stosowanie środków walki elektronicznej [zagłuszanie GPS] przeciwko tym rakietom jest bezużyteczne. Poza tym w służbie państw NATO są setki takich rakiet i mogą one [te kraje NATO] bez problemu zapewnić wszystkie ukraińskie zapotrzebowania w taką broń. Na przykład armia brytyjska posiada około tysiąca takich rakiet. Dlatego bagatelizująca postawa niektórych naszych ekspertów i wojskowych w sprawie tych rakiet do niczego dobrego nie doprowadzi.
W obecnej sytuacji jedynym sposobem zwalczania Storm Shadow jest zniszczenie samolotów przenoszących te pociski. Na szczęście Ukraina nie ma ich jeszcze tak dużo, bo aby ich użyć trzeba poważnie zmodernizować istniejące samoloty Mig-29 i Su-27, których ZSUma już wyjątkowo mało. Ale to narazie, kiedy Zachód nie zaczął dostarczać Ukrainie myśliwce F-16 [bo jak zacznie to Rosjanie mają duży problem przyp. Aryo]. W związku z tym po raz kolejny przypominamy o wciąż sprawnym systemie obrony powietrznej Ukrainy, który nie pozwala na pełne wykorzystanie naszych samolotów. Zarówno do niszczenia nosicieli Storm Shadow w głębi operacyjnej obrony ZSU, jak i do uderzania na lotniska ukraińskich sił powietrznych. """