Bubka

6
Żył sobie Bubka...
Bubka znał wszystkich, wszyscy znali Bubkę, a pracował w zakładzie samochodowym.
Pewnego dnia do zakładu w którym pracował wpadła kontrola i orzekła że zakład zostaje zamknięty. Szef załamany nie wie co robić.
Nagle gość z kontroli widząc przechodzącego Bubkę pyta:
- Bubka ty tu pracujesz?
- Ano pewno że pracuję - odpowiada Bubka.
- A to jak tak to nie ma problemu.
Kontrola się zawinęła.
Szef mówi:
- Bubka ty rzeczywiście wszystkich znasz!
- A no tak jakoś wyszło.
- A może ty znasz samego papieża?
- A no pewno że znam.
- To zaraz dzwonie na lotnisko i rezerwuje bilety do Watykanu.
Szef dzwoni ale najbliższe bilety za dwa tygodnie dopiero.
Bubka mówi:
- Szefie daj słuchawkę: "cześć.... ok, ok, ... to na razie", szefie lecimy jutro pierwszą klasą o 14.
- Bubka ty rzeczywiście wszystkich znasz!
No i polecieli. Stoją na placu św. Piotra, Bubka mówi:
- Szefie punkt 12 wyjdę na tą ambonkę razem z papieżem, patrz uważnie.
Tłum na placu się zrobił, szef gdzieś na środku. Nagle wybija dzwon i Bubka rzeczywiście wychodzi z papieżem i macha do szefa. Nagle szef pada sztywny. Bubka widząc to zbiega i leci do szefa. Dobiega do niego trzaska go po twarzy, po chwili szef odzyskuje przytomność i mówi:
- To że znałeś wszystkich z kontroli zrozumiałem, to że znałeś wszystkich na lotnisku, to też zrozumiałem, to też jeszcze szło zrozumieć, że znałeś papieża, ale k***a jak podszedł do mnie murzyn i zapytał mnie: "co to za koleś w białym kubraczku stoi koło Bubki" to jeblem na ziemię
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Małża

4
Przychodzi Jasiu do mamy i mówi:
– Mamo, mamo, babcia ma małżę.
– Jaką małżę? – pyta mama
– Chodź zobaczysz – odpowiada Jasiu.
Wchodzą do sypialni. Jasiu podnosi nocną koszule babci i mówi:
– Zobacz mamo, małża.
Na to mama:
– To nie małża.
Jasio:
– A smakuje jak małża.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14268088340759