Pierwszy intercom dzieciństwa. Z jednego mieszkania do drugiego albo do innego pokoju. Humor 2 l 4 Ahhh, co to było, walkie talkie nie dawało takich osiągów, poza tym psuły się guziki i trzeba było morsem nadawać. A to cudo jak marzenie. Pierwszy w życiu komunikator. Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼