Cytat oryginalny pewnego Janusza z którym toczyłem dyskusję:
"Kiedyś wychowanie było lepsze, jak w szkole zapomniałem jednego z zadań na pracę domową to nauczyciel wstawił mi dwóję i obił ręce linijką tuż nad stołem, tak że spuchły z obu stron i nie mogłem trzymać długopisu i robić zadań, za co wstawił mi kolejną pałę, a gdy powiedziałem o tym ojcu to jeszcze od niego dostałem wpierdol kablem tak że aż mi skóra na tyłku w paru miejscach krwawiła. To mnie szacunku do starszych nauczyło, a to co się z gównażerią dzisiaj dzieje to woła o pomstę do nieba przez to wychowanie bezstresowe!"

No tak bo jak gówniak odpierdala to pod żadnym pozorem nie można go klepnąć, żeby się uspokoił (ten akurat miał chyba autyzm)