Co gdzie i jak?
Gówno, Ukraina 2k14 i porozumienie Kijowskie.
Nasz wielki lord sugeruje Ukraińcom by się poddali. Czy tak to działa według tego szkodnika? Poddać się bo ktoś zginie?
No okej, ale co z rozbiorami Ukrainy?
Rozbiory UKRAINY?
UWAGA COPY - PASTE!
Prawdziwą polityczną burzę Radosław Sikorski wywołał w zeszłym roku gdy w wywiadzie dla amerykańskiego portalu Politico powiedział, że już w 2008 roku prezydent Rosji Władimir Putin miał proponować ówczesnemu premierowi Polski Donaldowi Tuskowi udział w podziale Ukrainy. Potem zbył dziennikarzy, nie chcąc odpowiadać na pytania w sprawie swojej skandalicznej wypowiedzi. Dopiero po interwencji świeżo nominowanej premier Ewy Kopacz, przeprosił „za niezręczność”
Radosław Sikorski mocno kręcił tłumacząc się ze swoich rewelacji dotyczących propozycji Putina i podziału Ukrainy. Najpierw tłumaczył, że wywiad był autoryzowany, a potem, że to było dawno i pomyliły mu się spotkania. Znany brytyjski dziennik "Financial Times", tak wtedy pisał o marszałku polskiego Sejmu: „Choć Sikorski utrzyma się na stanowisku marszałka Sejmu, jego skuteczna polityczna defenestracja splamiła dyplomatyczne kwalifikacje jednego z najbardziej prominentnych głosów w Unii Europejskiej, opowiadającego się za mocną odpowiedzią na rosyjskie działania na Ukrainie” - ocenił brytyjski dziennik
No dobra, ale dlaczego nic z tego nie wyszło. Jak wyczytałem z mojej ulubionej dzisiaj strony http://www.grzechy-platformy.org/radoslaw-sikorski/
"Jednymi z pierwszych słów, jakie wypowiedział Putin, były: „Ukraina jest sztucznym państwem, a Lwów to tak naprawdę polskie miasto. Dlaczego nie mielibyśmy tego wspólnie rozwiązać?”. Donald Tusk na szczęście nie odpowiedział, wiedział, że był nagrywany."
Być może oferta była szczera, ale Putler chciał mieć haka na Donalda i chciał przypieczętować deal'a nagrywając Tuska. Kulis nie znamy, ale Donald wiedział lub ktoś mu powiedział jak wygląda sytuacja i powstrzymał się od komentarza.
Wyobrażacie sobie tą pizde rozbierającą Ukraine z Putlerem? XDD
A więc kurwiliśmy się, ale tylko za gaz.