Chłop pewnie nigdy nie był w wojsku, tzw. "zetce" czyli Zasadniczej Służbie Wojskowej. Ja odbębniłem 9 miesięcy.
Mój grafik wyglądał tak:
5:30 pobudka
6:00 zaprawa 3km
6:30 śniadanie
7:00 szkolenie, zajęcia do 13:30
14:00 obiad
15:00 odprawa
16:00 służba wartownicza 24h
17:00 powrót na pododział
17:30 kolacja
18:00 rejony,grabienie liści,sprzątanie
20:00 zbiórka (10x dziennie)
20:30 pastowanie butów, pranie mundurów, wymiana pościeli, podkoszulek etc
21:30 capstrzyk
5:30 pobudka
...
Rano zajęcia 8h + służba+dojazd 26h + wieczór 3,5h = 37,5/48h w robocie. 562,5h m-cznie, czyli 3,5 etatu. 562,5h x 9m-cy = 5 062,5h pracy za 1350zł żołdu łącznie za 9 m-cy = 0,26gr za godz :]
Na szczęście to tylko 9 m-cy zetki... Później jako zawodowy żołnierz, już nie strzelec w papierach żeby wyżyłować szweja maksymalnie, tylko legitnie wartownik i 6-7 służb w m-cznie, szkolenie 8h raz w m-cu = 164h/m-c czyli normalny etat i uposażenie 4 tys. zł :DDD Polecam każdemu kto ma jeszcze czas, teraz na start dostajesz na rękę 5-6tys. Możliwewość awansu i po 25 latach nabywasz praw emerytalnych. Żyć nie umierać. Tylko jest teraz problem, bo roczną Dobrowolną Zasadniczą Służbę Wojskową ukończyło 50tys osób i nie ma dla nich etatów! Patologia, po im było robić nadzieje? Kosiniak-Kamysz twierdzi, że nie ma przygotowanych etatów, a co tu trzeba? Szafkę na jednostce, jak nie ma nowego Grota dla niego to wyjąć z magazynu kałacha! Zmagazynowanych kałachów zastąpionych Grotami i Berylami jest pare milionów! Co jeszcze trzeba? No ubrać go trzeba, ale to chyba nie problem, skoro były plany utworzyć 300tys armię, a teraz nie ma etatów? Cyrk!
