Witajcie. Z uwagi na duże zainteresowanie, dodaję kolejną wrzutkę nt. różnic między składem żywności w Polsce (ograniczanej przez wytyczne UE) i Stanach Zjednoczonych.
Był już chleb, więc pora na napój, czyli znany i lubiany "artykuł pierwszej potrzeby" - piwo.

Dzida wyszła trochę dłuższa, ale ciężko skrótowo opisać pewne różnice i sposoby. Co ciekawe, wiele z substancji używanych w produkcji piwa powtarza się względem składu chleba, ale ma tam inne działanie/efekt.

W Polsce tradycyjnie browary opierają się na naturalnych procesach, by uzyskać porządane efekty. Zwykle im dłuższy proces fermentacji, tym lepsza jakość piwa - napój znajdziemy w droższej butelce/puszce w sklepie.

W Stanach natomiast, już po krótkim riserczu, okazuje się, że można upić się nie tylko samymi promilami.

Oto lista składników i ich zdrowsze alternatywy nad Wisłą.

*Azodikarbonamid - stosowany do stabilizacji piany.

Szkodliwość: Uznawany za substancję potencjalnie szkodliwą dla układu oddechowego i może wywoływać reakcje alergiczne.

Alternatywa w Polsce: Stabilizacja piany odbywa się poprzez naturalne białka zawarte w słodzie jęczmiennym oraz odpowiednią fermentację. Piwo długo fermentowane ma zazwyczaj lepszą pianę bez potrzeby dodatkowych stabilizatorów.

*Barwniki syntetyczne (np. FD&C Red No. 40 i Yellow No. 5) - stosowane do uzyskania pożądanego koloru.

Szkodliwość: Niektóre barwniki są podejrzewane o wywoływanie reakcji alergicznych i mogą wpływać na układ nerwowy.

Alternatywa w Polsce: Barwa piwa jest osiągana wyłącznie przez wybór odpowiedniego rodzaju i stopnia wypalenia słodu oraz długotrwałe leżakowanie. Słody jasne, ciemne i karmelowe tworzą pełen wachlarz kolorów – od złotego po niemal czarny.

*Bromiany - stosowane jako stabilizatory.

Szkodliwość: Bromiany są zakazane w UE, ponieważ są toksyczne i mogą mieć działanie rakotwórcze.

Alternatywa w Polsce: Proces pasteryzacji oraz przechowywanie piwa w ciemnych butelkach minimalizują psucie się produktu.

*GMO (Genetycznie Modyfikowane Organizmy) - stosowane do modyfikacji składników, takich jak kukurydza czy soja, dla wyższej wydajności.

Szkodliwość: Genetycznie modyfikowane organizmy mogą prowadzić do nieprzewidzianych skutków zdrowotnych i powodować problemy ekologiczne, takie jak odporność chwastów na herbicydy i wpływ na bioróżnorodność.

Alternatywa w Polsce: W produkcji piwa stosuje się naturalne składniki, takie jak słód jęczmienny, pszenica i ryż, bez GMO.

*Środki przeciwpieniące - stosowane do kontroli nadmiernego pienienia.

Szkodliwość: Mogą wpływać na smak piwa i zawierają związki chemiczne o nieznanym długoterminowym wpływie na zdrowie.

Alternatywa w Polsce: Użycie wysokiej jakości składników, odpowiednich proporcji oraz odpowiedni proces fermentacji pozwalają uzyskać naturalną, trwałą pianę bez dodatków chemicznych.

*Konserwanty chemiczne (np. BHA i BHT) - stosowane do przedłużenia trwałości piwa.

Szkodliwość: BHA i BHT są podejrzewane o wywoływanie reakcji alergicznych i zaburzeń hormonalnych. BHA jest także klasyfikowany jako potencjalnie rakotwórczy.

Alternatywa w Polsce: Piwo jest konserwowane dzięki procesom pasteryzacji lub mikrofiltracji. Niektóre piwa (szczególnie kraftowe) wykorzystują naturalne metody przechowywania bez dodawania substancji chemicznych.

Mam nadzieję, że taka forma przypadła do gustu, gdyż posiadam jeszcze więcej w zanadrzu :-)

Jestem za tobą przez cały czas,
musisz wiedzieć co to jest strach.
Musisz się nauczyć żyć w ciągłym strachu,
Dzień po dniu masz coraz mniej czasu.
(...)
Ja cię przyjacielu za to nie osądzę,
osądzi cię ktoś inny, bardziej wpływowy
przychodzący na ziemię tylko na łowy.

Dzidki, jak interpetujecie ten utwór? O czym jest, waszym zdaniem?

Są tu fani tego niezwykłego zespołu i tej wyjątkowej płyty? :D

Wielki wódz Pędząca Bomba z plemienia Złote Strzały...

Ten kawałek skłania do refleksji o życiu i śmierci.

"Jestem za tobą przez cały czas, 
musisz wiedzieć co to jest strach.
Musisz się nauczyć żyć w ciągłym strachu, 
dzień po dniu masz coraz mniej czasu."

Ta muzyka i te teksty wymykają się wszelkim standardom. To trzeba po prostu poznać. Każdy zrozumie to po swojemu, ale każdemu się to zajebiście słucha. Polecam całą płytę "Powrót żywych trupów",  a tu macie dwie małe próbki, obie w zupełnie innym stylu - jedna mroczna w chuj, a druga lajtowa i chilloutowa.

Ogólnie wiadomo, że montserek to od 18 lat, ale tabletka "dzień po" od 15, bo to tak nowocześnie.
Przy okazji spotkałem się z opinią jakichś tam pro life, gdzie mówili o leku z tą samą substancją czynną, której zawiera 6 (on coś pierdolili, że 10x) razy mniej tego gówna i jest od 18r życia i koniecznie z receptą, więc postanowiłem to sprawdzić, dowiedziałem się, że ze względu na ten składnik UE ograniczyła do niej dostęp.
Zresztą zobaczcie sami co będą zażywać 15 letnie szczyle zupełnie bez kontroli i ograniczeń: