"....Najnowsze badania włoskich naukowców potwierdzają hipotezę, że Całun Turyński jest 2000-letnią relikwią, a nie jak wcześniej twierdzono płótnem pochodzącym z czasów średniowiecza. Odkrycie to jest dziełem prof. Giulio Fantiego z Uniwersytetu w Padwie, który od ponad 25 lat prowadzi badania nad całunem...."

Badania nad Całunem Turyńskim po raz kolejny dowiodły, że jest to 
dowód na istnienie, mękę i śmierć Pana Jezusa. Jest to niezaprzeczalny dowód na prawdziwość wiary Chrześcjańskiej, To właśnie w tą tkaninie Było owiniete ciało Pana Jezusa po zdjęciu z Krzyża. A wizerunek widoczny na tej relikwii, to wizerunek Pana Jezusa, który utrwalił się na tej tkaninie podczas Zmartwychwstania.

"...Dzięki najnowocześniejszym mikroskopom - pozwalającym badać nanocząsteczki - włoski naukowiec kolejny raz przebadał próbki płótna pobrane z całunu w latach ’70 i znalazł na nim mikrocząsteczki krwi, które ukazywałyby niewątpliwe oznaki śmierci Jezusa, dokładnie tak, jak opisano je w Biblii...."

Skoro jest to dowód na istnienie, mękę i śmierć Pana Jezusa, Jest to też dowód na to, że to co zapisano w Biblii, jest prawdą. Że nie jest to bajka wymyślona przez ludzi, a prawdziwe wydarzenia, które miały miejsce 2000 lat temu. Dzieki temu Biblie można by uznać za źrodło historyczne opisujące życie Zbawiciela ludzkości.

"...Ta sama analiza wykazała również, że we krwi odnaleziono nanocząsteczki „rozpoznane jako kreatynina”.
Naukowiec przypomniał, że jest ona uwalniana do krwiobiegu, gdy dana osoba doznaje urazu mięśni lub gdy uszkodzone są komórki mózgu, serca lub mięśni szkieletowych. Prof. Fanti stwierdził, że „odpowiada to bardzo ciężkim torturom, jakich doznał Jezus”.Komentując te odkrycia prof. Giulio Fanti stwierdził, że są one zgodne z Biblią. Przytoczył słowa z Ewangelii św. Jana (19,28), gdzie Jezus powiedział, że jest spragniony. Zauważył, że przeprowadzone analizy sugerują również, że osoba, której krew odcisnęła się na tkaninie, cierpiała na zespół mocznicowy, który występuje, gdy nerki nie są w stanie wyeliminować produktów przemiany materii.Chociaż stan ten jest zwykle spowodowany chorobą nerek, może być również spowodowany tępym urazem narządów, który zdaniem prof. Fantiego mógł wystąpić, gdy Jezus był biczowany. Tutaj również istnieje związek z Ewangelią św. Jana (19,1), gdzie czytamy: „Wówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować”...."

Można się zastanawiać czemu Pan Jezus pozwolił, by taki dowód został na ziemi, gdy przypomni się Jego słowa:
"Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli" (J 20,29)
Wielu nie potrzebuje dowodów czy cudów by uwierzyć w Prawde, przekazaną w Biblii. Ale dla reszty Bóg zostawił różne pomoce w dotarciu do tej prawdy. Jednym z nich Jest Całun Turyński. Bóg chce, żeby wszyscy ludzie zostali zbawieni.

1 Zalecam więc przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi: 2 za królów i za wszystkich sprawujących władze, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością. 3 Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, 4 który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy.   (1 Tm 2, 1-4)

Dlatego też, Bóg pozwolił, by dowód Jego zmartwychwstania został został na ziemi, by ludzie którzy nie wierzą słowom, uwierzyli tak jak Św Tomasz poprzez dowód.

"....Najnowsze badania po raz kolejny podważają ustalenia naukowców, którzy w latach 80. badali całun z użyciem metody datowania izotopem węgla C-14. Według tej analizy, płótno pochodziłoby z lat 1260-1390 po Chr. Byłoby zatem średniowieczną fałszywką, albo całunem jakiejś osoby ukrzyżowanej w średniowieczu. Zdaniem ojca Spitzera badanie metodą węglową było niewiarygodne, ponieważ wpływ na wyniki mogły mieć zanieczyszczenia próbek, które pobrano z jednej, niewielkiej części całunu, podczas gdy należało pobrać wiele próbek z różnych części płótna. Jezuita podkreślił, że obecne badanie przy pomocy rozpraszania promieni rentgenowskich to „naprawdę idealny test datowania i dodaje wiarygodności innym zebranym danym”...."

Ludźmi którzy dzięki Tej Relikwii, się nawrócili, byli naukowcy, którzy badali tą tkaninę:

Dla wierzących, myślę, że to dobre umocnienie wiary, a dla reszty może powód do zastanowienia się nad tym czy idą dobrą drogą.
Wszystkim co doczytali do końca życzę wszelkich łask potrzebnych wam do zbawienia.
link do artykułu skąd brałem cytaty:
https://www.niedziela.pl/artykul/104577/Nowe-badania-Calunu-Turynskiego-slady-krwi-odpowiadaja-opisowi-Ewangelii

Co jakiś czas pod różnymi memami czy innymi wrzutkami na tej stronie, da się przeczytać komentarze ludzi którzy,
myślą o samobójstwie, czasami też ktoś się odważy wstawić wrzutke o tym że ma właśnie taki problem. Myślę, że
można uznać że jest na tej stronie sporo ludzi właśńie z takimi problemami.

Po pierwsze Chciałbym się zwrócic do was
ludzi z tym problemem, ze słowami wsparcia w waszych trudnych chwilach. Depresja, myśli samobójcze, to problem,
z którym zmaga się co raz więcej osób, Jednak wiedzcie, że zawsze możecie znaleźć pomoc. Mimo, że możecie czuć,
że jesteście pozostawieni sami sobie z tym problemem, nie widzicie z nikąd pomocy, to pomoc jest w waszym zasięgu.
Najgorsze co możecie zrobić to pozostawać w tym stanie w którym teraz jesteście, co dporowadziłoby ostatecznie do
samobójstwa. NIe bójcie się prosić o pomoc, to nie jest wstyd, że jesteście w aktualnym stanie,

Możecie zadzwonić
pod ten numer:
-  116 123 – Ogólnopolska Poradnia Telefoniczna dla Osób Przeżywających Kryzys Emocjonalny.
oczywiście jest to jedna z możliwości dla was, Kolejną z nich, jet to, że Jeżeli macie kogoś bliskiego, któremu
możecie zaufać, spróbujcie, zwierzyć się ze swoich problemów, Kolejną możliwością są dla was różnej maści psyholodzy.
W końcu pomóc wam może, Ktoś kto kocha was ponad wszystko, bardziej niż wy sami bylibyście sami siebie kochać.

To Bóg, Bóg może wam pomóc, Nawet jeżeli teraz nie wierzycie, to nieznaczy, że nie możecie Mu zaufać. Zanim się
nawróciłem sam miałem myśli samobójcze, Na szczęćie Bóg mnie w porę pdniósł z tamtego stanu w którym byłem. Mimo, że
nie szukałem Boga, to Bóg sam mnie znalazł, Zrozumiałem jaką miłością Bóg kocha nas ludzi, Nie dośc że nas stworzył,
dał nam powołanie wiecznego szczęścia, a gdy człowiek zbłądził, To Bóg zszedł na ziemie i umarł w mękach byśmy, znowu
mieli szanse na wieczne szczęście. Dodatkowo Miłosierdzie Boże wybaczy nam każdy grzech, o ile go wyznamy w spowiedzi,

Nie ma większej miłości niż taka gdy ktoś za kogoś umiera, I teraz najlepsze. Bóg umarł za nas na krzyżu za każdego
z nas z osobna, Jest to miłość dla każdego indywidualna, Osobowa, Bóg nie umarł za ogół ludzkości, ale za każdego.
Tak jak matka kocha kazde ze swoich dzieci i ma z nimi relacje z każdym z osobna, Tak samo Bóg, chce mieć, relacje
z kazdym człowiekiem z osobna, swoim ukochanym stworzeniem, ważniejszeszym niż stado wróbli. Z każdym z nas Bóg
chce mieć relację której nie Będzie miał z nikim innym. Każdy z nas jest swego rodzaju unikalny, dla Boga.

I teraz
Wyobraź sobie, Bóg z miłością Patrzył na pierwsze twoje tchnienie po naradzinach,(ba z miłością Patrzył na
formowanie się ciebie w łonie matki), Patrzył z miłością na twoje pierwsze kroki, pierwsze słowa, które wypowiadałeś,
Patrzył z miłością jak dorastałeś, jak wchodziłeś w dorsołość, Z miłością i ze współczuciem patrzy teraz na ciebie
jak cierpisz i chcesz sie zabić, Myślisz,że nie reaguje? To dlaczego to czytasz?

Jesteś dla niego ważny, ważnejszy,
niż będziesz dla kogokolwiek z ludzi, On chce ci pomóc, Chce ci pokazać jak bardzo cie kocha, Pozwól mu, zaufaj mu.
Jesteś dla niego ukochanym dzieckiem, i płacze gdy ty płaczesz, raduje sie, kiedy ty się radujesz, Chce ci pomóc,
ale bez twojej zgody tego nie zrobi, On potrzebuje zgody twojej wolnej woli. Jesli chcesz Powiedz, Jezu pomóż mi!

Skoro Jezus pomógł Piotrowi, gdy ten tonął i powiedział - Panie pomóż!, to Tobie nie pomoże?
Skoro Zapłakał, gdy Łazarz leżał martwy, to nie zapłakałby gdybyś się zabił?
Nie jesteś sam i nigdy nie Będziesz, Jezus był i będzie zawsze przy tobie, od ciebie zależy tylko jak blisko.
Każdemu kto doczytał do końca życzę wszelkich łask potrzebnych wam do zbawienia.

Jako, że jest to katolicka strona to chciałym się pochwalić.
Pozdrowienia ze Świebodzina dzidowcy