Czytam sobie Szpigla i co widzę - jakiś hacker (hackerzy?) podpieprzył z Poly Networks (w skrócie firma, która zajmuje się transakcjami) bircoiny na wartość, bagatelka, 600 milionów dolarów (amerykańskich).
Niby normalna rzecz w dzisiejszym świecie. Czytanie załączonej korespondencji pokazuje, że koleś (kolesie) nieco się przestraszyli ilości, którą podpieprzyli, albo są najbardziej etycznymi hackerami na świecie.
Oddają skradzione bitcoiny (jak sam twierdzi „bo, czemu nie”).
Zhackowali Poly Networks tylko dla nauki, fanu i po to, by chwilowo zabezpieczyć zagrożoną dziurami w zabezpieczeniach walutę.
I jak tu nie wierzyć, że świat staje się lepszy? :)
Tutaj rzeczony artykuł:
https://www.spiegel.de/netzwelt/web/kryptohacker-geben-221-millionen-euro-zurueck-a-8938be49-8758-476d-a106-fa69761116ff