Siema dzidki. Zacząłem oddawać krew. Dzisiaj oddałem już trzeci raz. A zacząłem w sierpniu tamtego roku czyli chodze mniej więcej regularnie. I mam pytanie do ludzi, którzy oddali już troche litrów albo lekarzy. Bo kłóciłem się dzisiaj ze starym, ponieważ twierdzi, że takie regularne oddawanie krwi to wykańcza człowieka i nie jest to normalne. Jak stwierdził "nie jest udowodnione, że to jest niezdrowe ale nikt ci też tego nie powie". Jako iż ojciec jest starym typu "ja mam zawsze racje i nikt inny nie może się ze mną nie zgodzić" to już nawet nie zamierzam mu tłumaczyć. Ale i tak chciałem się tu was zapytać co o tym myślicie i jakie macie zdanie ja ten temat bo w internecie ciężko znaleść dyskusje na ten temat (przynajmnien mi się aż tak nie chciało szukać)