Moim zdaniem, chociaż Pan RR Martin, Frank Herbert, nasz Sapkowski czy nawet Tolkien* są świetnymi uznanymi autorami, tak Brandon Sanderson jest mistrzem w swoim fachu i uważam że w kreowaniu światow i ich magii nie ma sobie równych.
(*Jeżeli chodzi o Tolkiena to moim zdaniem jego świat przedstawiony jest świetny, ale samo słowo pisane mnie nie podeszło za bardzo, ale wiem jak cenionym autorem jest...)
Jak na razie około 10 tysięcy stron, a jeszcze wiele przede mną:)
Raz jeszcze polecam wszystkim ktorzy nie mieli stycznosci, bo Ci co mieli, jestem pewnien ze na jednej lekturze sie nie skonczylo :)