Elo dzidki. Podzielcie się w komentarzach intrami z gier które sprawiły, że wyskoczyło Was z kapci. U mnie był to Soul Edge, miałem japońskiego pirata na szaraku i pamiętam, że specjalnie resetowałem pleja żeby se posłuchać i obejrzeć poniwnie. Dosłowanie katowane do porzygu, a ciary mam do dziś, pomimo że minęło 25 lat. W ogóle kupno playstation za mityczny hajs z komuni było najlepszą decyzją w moim życiu. Jeszcze raz zachęcam Was do dzielenia się własnymi perełkami i wypierdalam.