Panowie i Panie, piekło zamarzło.

Wersja skrócona:
Okazuje się, że istnieje ponoć inna, znacznie lepsza wersja Return of the Skywalker, tzw. Lucas Cut. Wewnętrzny pokaz tej wersji dla zarządu nie pozostawił złudzeń i zainicjował burzę, która toczy się w Lucas Film (nieźle się wkurwili, jak zrozumieli, że wersja filmu na której mogliby znacznie więcej zarobić została odrzucona i nie trafiła do kin; zgadnijcie przez kogo?). Wiele wskazuje na wcześniejsze rozwiązanie kontraktu z K.K., zamiast nie przedłużania go i powrót samego Georga Lucasa za ster. Oto, jak zarząd jest zdeterminowany, by uratować StarWars (i znów na nich zarabiać, ASAP).

Natrafiłem na bardzo ciekawą plotkę. Istnieje realny pomysł na ocalenie uniwersum Star Wars, na usunięcie wszelkich szkód uczynionych temu światu.
W telegraficznym skrócie plan polega na wykorzystaniu "Świata między światami" (z serialu Rebelianci) i przeniesieniu za jego pomocą całej znienawidzonej trylogii sequeli do równoległego uniwersum, usuwając je z kanonu (staną się legendami). Oczywiście Kathleen Kennedy nie jest z tego powodu zadowolona.
Nie jestem jakimś wielkim fanem StarWars, ale nawet ja czuję, że to co zrobiono z tym uniwersum wzywa o pomstę do nieba. Trzymam kciuki.

Nic nie zatrzyma krucjaty.