Kochane Kurwinoxy. Właśnie rzuciłem robotę. Moje doświadczenie to 7 lat na jednym magazynie i 7 lat na drugim. Rzygam już tym. Znacie jakieś sensowne nauczenie się czegoś poza studiami (tam też się chuja nauczyłem)? Chce iść w coś technicznego typu elektryka, światłowody, sieci itp. W świecie kursów taki śmietnik niczym spam na niekatolickich stronach 4 kategorii. Technicznie opierdalam wszystko nawet z YT ale nie wiem czy się kursować czy iść do januszexu za najniższą i się uczyć. Mam 3 miesiące, żeby wypierdalać i chcę coś zrobić dla siebie. Dziękuję i wypierdalam.