Zabójcza ballada

5

Rok 1992, w małym miasteczku w meksykańskiej prowincji Sinaloa odbywa się właśnie koncert piosenkarza Chalino Sanchez. W trakcie trwania koncertu między piosenkami ktoś podszedł do niego i przekazał mu kartkę z wiadomością. Po przeczytaniu jej Chalino chwilę się zastanawiał po czym zdecydował się kontynuować swój koncert. Dwa dni później jego ciało zostało znalezione przy brzegu pobliskej rzeki. Miał skrępowane ręce i nogi oraz dwie dziury po kulach w tyle głowy. Chalino Sanchez był bardzo znanym piosenkarzem specjalizującym się w piosenkach regionalnych oraz w balladach ostro krytykujących kartele narkotykowe. Na nagraniu Chalino właśnie przygotowywał się do zaśpiewania ballady która krytykuje kartel Sinaloa - obecnie najpotężniejszy kartel na świecie, który w tamtych czasach dopiero powstawał. Na kartce którą otrzymał widniała wiadomość informująca go iż odśpiewanie tego utworu przepłaci swoim życiem. Tuż po koncercie gdy wracał do hotelu, jego pojazd został zatrzymany przez grupę kilku uzbrojonych mężczyzn. Okazali mu odznaki policyjne i ze względów bezpieczeństwa nakazali jechać z nimi na pobliski komisariat. Był to ostatni moment w którym widziano go żywego.

0.10230207443237