Co tam robaki, dotarły już wasze minimalne krajowe za przerzucanie gnoju w januszexie?
Teraz możecie już krzyczeć, że ukry zabierają wam to i tamto. Jak jesteś bezwartościowym ściekiem, którego idzie zastąpić pierwszym lepszym ukrem to zastanowiłby się nad jakimś kursem/studiami a nie darciem pizdy w necie.

Chwilowo pracowałem jako drukarz (jestem po kierunku i mam doświadczenie) na przeczekanie. Generalnie nie jest to rocket science ale nie jest to też praca dla pierwszego lepszego "do przyuczenia".
Na rozmowie zastanawiali się czy mam dostać najniższą krajową czyli 3010 brutto czy może jednak 3100 brutto, a że to miała być praca przejściowa...
Finalnie oczywiście dostałem minimalną z perspektywą tych 90zł więcej za 3 miesiące...
Na następny dzień miałem szkolenie BHP/wdrożenie. Przyszedł wielki pan mEnaDżer i zaczął opowiadać o szacunku i traktowaniu pracownika z godnością (miał nawet prezentacje w pp z wielkimi napisami "godne traktowanie pracownika" , "szanowanie pracownika to podstawa", "troska o pracownika"). Wkurwiony na starcie hipokryzją, powiedziałem
-"no tak przecież to szczyt szacunku i godności dać wykwalifikowanemu pracownikowi najniższą krajową za którą nie można nawet wynająć kawalerki+jedzenia kupić, a TROSKA to chyba o moje zdrowie żebym od tych kalorii z zupek chińskich otyłości nie dostał"
.
.
.
to była moja najkrótsza umowa o pracę xD
ale mina tych 3 osób które ze mną były na szkoleniu i tego marnego menadżerzyny była tego warta.