Eh, nie mam już słów, ani siły na to, czym ostatnio mnie Facebook bombarduje...
Jak króliki mnożą się smoluchowe strony na temat tego, że starożytni Egipcjanie byli mudżynami, Ramzes III to według nich nawet Mokebe potwierdzony przez DNA, banda czarnuchów z hameryki bez pozwoleń i przygotowania naukowego nagle niby "odkrywa" w grobowcach to, co "źli biali specjalnie ukrywali przez stulecia, żeby tylko ich pognębić, bo nie są w stanie przeboleć tego, że wszystkie cywilizacje się wywodzą od czarnych"...
A jak się próbuje z tymi zwierzętami dyskutować, np. Gdzie w takim razie są te masowe groby czarnoskórych starożytnych w Egipcie, bo przecież skoro kiedyś byli, a potem magicznie wyginęli, to muszą być dowody ludobójstwa, to nawet nie mają pojęcia o co ich człowiek pyta... tak samo jak nie mają pojęcia o źródłach historycznych i ich krytyce, zasłaniają się PROGRAMAMI TELEWIZYJNYMI, które w USA obecnie są niby na okrągło puszczane jako dowody na to, że czarni rządzili wszystkimi...
A wy jak sądzicie?