Dlaczego Rosjanie obchodzą święto jedności narodowej?

20
Krótka dzida historyczna i wypierdalam.

Czy wiecie jak to się stało, że do dziś obchodzą w Moskwie dzień jedności narodowej 4 listopada na którym Putin tak płacze i straszy Polską?
Wszystko zaczęło się od bitwy pod Kłuszynem z 4 lipca 1610 roku. Rosjani, pewni swego, wystawili 5-krotnie wyższą armię o Naszej. Naprzeciwko naszych 7000 tysięcy żołnierzy stanęło 35000 wojsk rosyjsko-szwedzkich. Byli pewni swojej wygranej.
Dlaczego Rosjanie obchodzą święto jedności narodowej?
Wojska Rzeczpospolitej Obojga Narodów rzuciły jednak do walki najpotężniejsza ówcześnie formację jaką miały - Husarię. Atak wojsk Polskich był tak potężny, że nie tylko wygrali, ale wręcz upokorzyli Rosjan. 
Ich straty były gigantyczne, bo wynosiły 25:1. Ale to jeszcze nic...
Rosja zaczęła się wewnętrznie załamywać przez dotkliwą porażkę, biedę i narastające niepokoje wewnętrzne.
Polacy natomiast, niesieni na fali zwycięstwa, parli dalej aż do Moskwy.
Dlaczego Rosjanie obchodzą święto jedności narodowej?
27 sierpnia 1610 roku polskie oddziały wkroczyły do stolicy Rosji.
Wyobraźcie sobie jak Polska Husaria z naszymi flagami paradowała ulicami Moskwy w blasku chwały...

W kraju zapanowała euforia. Oto stolica naszego największego historycznie wroga wpadła pod Polskie Panowanie. Wiadomość o tym obiegła cały świat, a pokonani (ale nie rozbici) Rosjanie musieli uznać naszą wyższość.
Dlaczego Rosjanie obchodzą święto jedności narodowej?
Polacy zaczęli od zaprowadzenia porządku w Moskwie i zdyscyplinowania swoich, aby nie łupili ludności miejscowej.

Pozostali w Moskwie Bojarzy (rosyjscy politycy) postanowili porozumieć się z Polakami w obawie przed niekorzystnym rozwojem wydarzeń. Widzieli w Polakach silnych ludzi, którzy byli w stanie zaprowadzić ład i zakończyć trawiącą Rosjan "wielką smutę".

Tak oto doszło do bezprecedensowego wydarzenia na skale światową...
Dlaczego Rosjanie obchodzą święto jedności narodowej?
Władysław IV Waza, syn króla Zygmunta III Wazy, został ogłoszony carem Rosji.

Wydarzenie, którego Rosjanie nigdy później Nam nie wybaczą. Polacy dokonali tego jako jedyni w historii.

Później zostaliśmy co prawda wypędzeni (poprzez powstania narodowe). Rosjanie jednak dziś pamiętają kto jako jedyny w historii zajął ich stolicę na 2 lata...
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

z racji, że zaraz rocznica powstania warszawskiego

7
Równo 80 lat temu, kurier z Londynu znany jako Jan Nowak, błąkał się po Warszawie próbując dotrzeć do Komendy Głównej Armii Krajowej. Miał przekazać dowództwu AK informacje o sytuacji w międzynarodowych kręgach politycznych oraz przekazać instrukcje gen. Sosnkowskiego, które, między innymi, zakazywały bezsensownych wystąpień zbrojnych i marnowania potencjału i ludzkiego życia w obliczu nieuchronnej sowieckiej okupacji.

Jan Nowak sam doskonale zdawał sobie sprawę, że Polska została już przez Brytyjczyków i Amerykanów oddana Stalinowi. Zdobył na ten temat szczegółową wiedzę podczas pobytu w Londynie.

Kiedy jednak Nowak dotarł do Warszawy 27 lipca, odkrył, że na miejscu nikt nie wie o jego przybyciu. A zorganizowanie niespodziewanej wizyty u gen. Bora nie była czymś, co załatwia się od ręki. Dlatego Nowak robił co mógł, by dać AK w ogóle znać o swoim przybyciu.

Teoretycznie AK o przyjeździe kuriera powinna być poinformowana znacznie wcześniej. Tymczasem, jak się później okazało, gen. Tatar nadzorujący w Londynie kontakty z krajem, wysłał informacje o Nowaku z opóźnieniem. Wcześniej przez wiele tygodni blokował wyjazd kuriera.

Jak teraz wiemy, gen. Tatar po wojnie uciekł z Londynu do opanowanej przez Sowietów Polski, wcześniej przekazując komunistom część polskiego złota. Co ciekawe, Tatar od początku całej swojej obecności w Londynie znany był z prosowieckich opinii. Niektórzy brytyjscy oficerowie wprost wskazywali Polakom, że Tatar może być sowieckim agentem, a z pewnością jest zwolennikiem Sowietów. Nikt się tym nie przejmował, a Tatar stał się nawet wojskową prawą ręką Mikołajczyka. A co najbardziej kuriozalne - to jemu powierzono kontakty z AK, które regularnie sabotował.

Tatar robił swoje bezczelnie i otwarcie, a równocześnie konsekwentnie. Skutecznie utrudniał kontakty między Warszawą i Londynem, utrzymując dowództwo AK w stanie nieświadomości nt. wielu kluczowych kwestii. Powstrzymanie Nowaka musiało być dla Tatara priorytetem i zapewne Nowak nigdy nie dotarłby do Londynu, gdyby nie osobista interwencja gen. Sosnkowskiego.

Jednak było już za późno. Wiele tygodni opóźnienia sprawiły, że informacje Nowaka straciły znaczenie. AK już zdecydowała, co 28 lipca kurier odkrył obserwując prowadzoną praktycznie jawnie mobilizację podziemnego wojska. Wtedy Nowak nie wiedział, że Powstanie miało się zacząć już tego dnia, ale odwołano je w ostatniej chwili.

za: https://x.com/Rybitzky/status/1817488918754828679
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14058899879456