Z nudów wyłączyłem wyciszenie działu polityka.
Po 30 sekundach (tak, tyle potrzebuję też żeby dojść podobnie jak mój wujek jak mnie rucha), po 30 sekundach wyciszyłem go ponownie.
Mniej pojebany jest hard, anime i furry razem.
Ale fascynujące jest jak zajadle tam broni się i mentalnie wspiera kurwy polityczne wszelkich opcji.
Syndrom sztokholmski w czystym wydaniu.
Może i są "pedały z działu wojna" ale "cweluchy z działu polityka" przebijają ich 10cio krotonie.