Myślałem że polski ,,somsiad" to najgorszy typ człowiek w europie. I chyba się myliłem, bo angielscy somsiedzi przeszli samych siebie.

Sergio Romero, piłkarz Manchester City wybudował na terenie swojej willi plac zabaw dla dzieci warty 20 tysięcy funtów. Sąsiadów tak zapiekła dupa, że zaczęli składać do urzędu miasta wildslow skargi, cytuję "Rozprasza uwagę przejeżdżających kierowców", "To ogromna instalacja, która bardziej nadaje się do komercyjnego parku, niż do tego, by stać przy spokojnej ulicy" - skarżyli się sąsiedzi Argentyńczyka, których cytuje "The Sun".

W wyniku licznych skarg sąsiadów Sergio Romero dostał nakaz zburzenia placu zabaw, a urząd miast tłumaczy się, tu również cytat, "urzędnicy rady miejskiej w Wilmslow (hrabstwo Cheshire) - po kolejnych skargach sąsiadów - zmienili zdanie i uznali, że plac zabaw faktycznie jest zbyt duży i źle wpływa na otoczenie w sąsiedztwie"

No przecież to jest kurwa jakiś jebany żart xD gość ma własną posesje i musi zburzyć plac zabaw bo sąsiadów nie stać i im dupa pękła xD

Źródło: https://www.sport.pl/pilka/7,65080,25938532,pilkarz-manchesteru-united-musi-zburzyc-ogromny-park-rozrywki.html#s=SMT_Img_19