Cofnięte koło
4 l
8
Parę dni temu w pośpiechu za mało zwolniłem przed skrzyżowaniem, a padało zajebiście. W połowie łuku auto straciło przyczepność i zacząłem lecieć prosto. Hamowanie nic nie dało i wbiłem się lewym kołem w krawężnik. Na starcie uważałem, że to wahacz ale robiąc wstępne oględziny uważam, że jest w normie. Wygląda tak samo jak prawy. Na weekendzie będę miał czas go rozkręcić i nie wiem właśnie czego się spodziewać. Prędkość uderzenia to tak na oko 30-40 kmh, gdy zacząłem hamować to koła się zablokowały i licznik wskazywał 0. Auto to peugot 306 '99. Koło raczej z ośki nie wypadło, bo bym do domu nie dojechał