Ukraińska piosenka

33

Niby nuta super ale coś wam powinno podpaść nawet przy pierwszym przesłuchaniu. To to że, ta piosenka mimo zajebistego bitu jest chłopska bo jest o sianiu piedrolonej konopizw Tak Ukraińcy na eurowizje wystawili piosenkę o sianiu konopi i jak to jest, że zajebiście jest, że ją sie ją. No kurde jak z reguły uznaje Ukrainę jako naród z niewielkim dorobkiem no bo de fakto to młody naród, który dopiero przez ostanie wydarzenia umacnia swoją tożsamość narodową to ta piosenka zrównuję Ukrainców z chłopami pańszczyźnianymi, których się wywodzą. Bo o czym tak chłop uwiązany do ziemi mógł śpiewać oprócz tego, że chciał wyrwać się spod władzy szlachcica jak nie o tym jak zajęliście jest, że uprawia sobie konopie i ta konopi mu dobrze rośnie. No kurwa bardziej chłopskiego utworu nie mogli wymyślić, a mieli tak bogatą możliwość bo tu mogli śpiewać o kozakach, którzy, że mimo byli podobni badytą to kierowali się jako takim kodeksem, ale nie kurwa musieli zrobić piosenkę o sianu konopi jak by to było coś z czego trzeba być dumnym. No kurwa, chyba ich pojebało bo ja bardziej jestem dumny z mojego pradziadka, który służył w Wermachtcie niż ze tego, że mój kraj szyczyci tym, że jakieś tam pokolenie moich przodków uprawiało konopie i to nie tą z THC i (wiem ćpun do wora) ale zwykła przemysłową, z której zysk i tak był żadny bo wszystko oddawali swojemu jebanii Ukraińcy. (dobra chodź niektóre Ukrainki to i sam wolał jebać niż p0lki)

0.059969902038574