Ktoś jeszcze wierzy w ekologię?
2 l
296
Ja w tym roku zużyłem w domu (ja, żona i dziecko) 26 m3 wody. Ona zużyła 1000 m3 wody "ponad limit" w ciągu JEDNEGO MIESIĄCA. W ekologii nawet nie chodzi o nabijanie kabzy korporacjom przez kupowanie "eko" szajsu. Chodzi tylko o utrzymanie dotychczasowego stylu życia najbogatszych. To tylko jeden przykład i jedna osoba... nie zdajemy sobie w ogóle sprawy jaka ogromna przepaść istnieje między najbogatszymi, a całą resztą i w jakim stopniu zasmradzają naszą planetę, a wina za to (i koszty) spada na nas. Smaruję dupę maścią i wypierdalam, dobranoc.