Kapitan Dupa
Humor
2 l
4
Galaktyka Kurvix, została najechana przez wielkie zło: HOMOSEKSUALIZM. Kroczącym pedalstwem, zagrażającym heteroseksualności kosmitów jest on, Kapitan Dupa (Kapitan Dupa)
[Komputer] Miejsce: Planeta Mały Qtacz + Srogie Yaye, Misja: Unicestwić Analodaktysa
Dzika puszcza, Kapitan oraz Piotruś i Tomeczek przeszukują dżunglę w poszukiwaniu Analodaktysa
KD: Piotruś, Tomeczek, ale jestem podjarany. Wiem, żołnierze manewr 8===> 8, kochani zróbmy to, tu i teraz (ściąga spodnie)
Piotruś i Tomeczek: Na rozkaz, Panie Kapitanie (rypią)
KD: AAAAAAAHHHHHH, NIC NIE CZUJĘ, żołnieże rypać z całych sił!!!
Tomeczek: Panie kapitanie, nie możemy!
KD: Jakto? Był rozkaz!
Piotruś: Panie Kapitanie, podgląda nas Analodaktys
KD: Wspaniale, misja wykonana!
Tomeczek: Ale mieliśmy go zabić?
KD: Wiem, mam plan. Analodaktysie, choć tutaj i pokaż mi swojego turbo ptysia
Analodaktys, wyskakuje zza krzków, wysiąga knage Grzmot Afryki i rypie Kapitana z całych sił
KD: AAAAAAAAHHHHHHHH, NIC NIE CZUJĘ, MOCNIEJ!!!
Analodaktys, próbuje z całych sił, ale traci równowagę, i cały wpada do dupy kapitana (bo tam luz jak w Hip-Hop'ie)
KD: Co jest? Czemu przestał rypać?
Piotruś: Panie Kapitanie, Analodaktys przepadł w pańskim odbycie
KD: AHA, no to misja wykonana i fajrant. A wy na co czekacie? Rypać jak był rozkaz!
Piotruś i Tomeczek: Na rozkaz (rypią)
KAPITAN DUPA
Tak, na 30%, jak Grubas Walaszek. Pozdro Dzidki
[Komputer] Miejsce: Planeta Mały Qtacz + Srogie Yaye, Misja: Unicestwić Analodaktysa
Dzika puszcza, Kapitan oraz Piotruś i Tomeczek przeszukują dżunglę w poszukiwaniu Analodaktysa
KD: Piotruś, Tomeczek, ale jestem podjarany. Wiem, żołnierze manewr 8===> 8, kochani zróbmy to, tu i teraz (ściąga spodnie)
Piotruś i Tomeczek: Na rozkaz, Panie Kapitanie (rypią)
KD: AAAAAAAHHHHHH, NIC NIE CZUJĘ, żołnieże rypać z całych sił!!!
Tomeczek: Panie kapitanie, nie możemy!
KD: Jakto? Był rozkaz!
Piotruś: Panie Kapitanie, podgląda nas Analodaktys
KD: Wspaniale, misja wykonana!
Tomeczek: Ale mieliśmy go zabić?
KD: Wiem, mam plan. Analodaktysie, choć tutaj i pokaż mi swojego turbo ptysia
Analodaktys, wyskakuje zza krzków, wysiąga knage Grzmot Afryki i rypie Kapitana z całych sił
KD: AAAAAAAAHHHHHHHH, NIC NIE CZUJĘ, MOCNIEJ!!!
Analodaktys, próbuje z całych sił, ale traci równowagę, i cały wpada do dupy kapitana (bo tam luz jak w Hip-Hop'ie)
KD: Co jest? Czemu przestał rypać?
Piotruś: Panie Kapitanie, Analodaktys przepadł w pańskim odbycie
KD: AHA, no to misja wykonana i fajrant. A wy na co czekacie? Rypać jak był rozkaz!
Piotruś i Tomeczek: Na rozkaz (rypią)
KAPITAN DUPA
Tak, na 30%, jak Grubas Walaszek. Pozdro Dzidki