Knykieć

31
Witam szanowne grono plemienia dzidy. 
Ja niegodny miana papierka po gównie, zwracam się z wielką prośbą o wskazanie jakiejś dobrej kliniki weterynaryjnej dla mojego nocnego łowcy Knykcia. Jarocin +- 100km.
Wczoraj dopadła go bliżej nieokreślona przypadłość, gorączka, ostry ślinotok, problem z oddychaniem, co kilka minut ma jakiś 'atak' przy którym robi pod siebie. Wstawiam filmik z takowego zdarzenia. 
Nie chciałbym na nim stawiać już krzyżyka jeżeli istnieje jakaś szansa aby mu pomóc.
Przepraszam, że zmarnowałem wasz cenny czas i już wypierdalam w niebyt. 
0.041800022125244