Wysryw.

158
Do wszystkich, napędzony poje*ańców na polskich drogach, którym się ku*wa bardzo spieszy, a którzy:


1. nie potrafią dopasować prędkości do maksymalnie gównianych warunków na drodze.


2. lubują się w siedzeniu komuś na dupie i świeceniu światłami po lusterkach.
Wysryw.
3. w kawalkadzie spokojnie jadących aut co chwila cykają w lewo szukając okazji, żeby nawet na podwójnej ciągłej, nawet pchając się na trzeciego, wyprzedzić chociażby tylko jedno auto, bo więcej i tak się nie da.
Wysryw.
4. bezmyślnie tworzą zagrożenie dla innych (tragedia) i siebie (ch*j z wami).


5. w wyniku swojego zjebania kończą rozpieprzeni na barierkach, jakimś drzewie, albo co gorsza niszcząc auto innego, normalnego uczestnika ruchu drogowego, doprowadzając tym samym do korków, urudnień w ruchu i spierdalając całej masie ludzi powroty do domów albo zwykły przejazd.
Wysryw.
chciałem powiedzieć że

CH*J WAM WSZYSTKIM W DUPĘ!
Nienawidzę was i życze wam z całego serca, żebyście wyłysieli i żeby męczyła was wszystkich trwająca 20 lat sraczka.
A jak się rozpier*olicie na jakimś drzewie w wyniku waszego zjebania, to żebyście nikomu innemu krzywdy nie zrobili a sami, ku*wy jedne, żebyscie się połamali po maksie.

Trzy godziny stanianw korku, bo jednemu pospiesznemu ch*jowi spieszyło się do
Św. Piotra.

Ulżyło mi.
Wypierdalam.
0.3774688243866