Weście sie już uspokojcie z tym owsikiem.
Sam nigdy nie dalem na wosp, tak jak na kosciol, ukraine czy inne takie. Wole wspomoc kurwa menela albo randomowego ziomeczka w potrzebie, ale przedewszystkim samego siebie.
Tak was dupa z swędzi z zazdrości, ze co roku musicie se tym rure przepychać?
Fundacja jest czysciutka jak łza, mimo rzucanych kłód pod nogi pis chuja moze im zrobic i z tego wlasnie powinnismy sie cieszyc cwele, przynajmniej tak jak cieszycie sie hotdogami i czteropakiem z zabki co niedziela.
A kurwa żremy sie dalej miedzy sobą. Tak po polsku, tak pięknie..