Kawał na dziś #26
Kierowca TIRa czekając na załadunek w Amsterdamie postanowił odwiedzić burdel.
Wchodzi do środka. Szefowa patrzy na gościa - dwumetrowy, potężne zbudowany, tatuaże na łapach, skórzana kurtka i spodnie. Przestraszyła się trochę i pyta standardowo:
- W czym mogę pomóc?
- No chciałbym jakąś panienkę na godzinkę.
Szefowa pomyślała, że szkoda dziewczyn, bo pewnie sprzęt też ma potężny, więc zagaduje:
- A ja ci się nie podobam?
- W sumie to fajna milfeta z ciebie, ok!
Idą do pokoju.
Ona siada na łóżku, poprawia pończoszki, zdejmuje majteczki, a facet powoli się rozbiera.
Babka myśli sobie - ale pewnie ma bydlaka śmierdziela wielkiego - więc wyjmuje spod łóżka wielką tubę lubrykantu i nabiera garść i smaruje psiochę.
Facet zobaczył to, wzruszył ramionami. Ściąga kurtkę, spodnie - widać że potęga w gaciach.
Babka to zobaczyła i jeszcze jedną garść lubrykantu wciera.
Facet zdejmuje gacie.....wypadł taki ponad 30 cm zwierzak.
Ona myśli "wiedziałam qrwa!" i jeszcze jedną garść lubrykantu wciera.
Nagle gość bierze kurtkę i maca po kieszeniach i w końcu wyciąga metrowy łańcuch i zaczyna owijać swojego bydlaka...
Babka się wystraszyła i mówi trzęsąca się:
- Co ty robisz? Oszalałeś?
A gościu:
- No jak? W taką ślizgawicę bez łańcuchów?
Wchodzi do środka. Szefowa patrzy na gościa - dwumetrowy, potężne zbudowany, tatuaże na łapach, skórzana kurtka i spodnie. Przestraszyła się trochę i pyta standardowo:
- W czym mogę pomóc?
- No chciałbym jakąś panienkę na godzinkę.
Szefowa pomyślała, że szkoda dziewczyn, bo pewnie sprzęt też ma potężny, więc zagaduje:
- A ja ci się nie podobam?
- W sumie to fajna milfeta z ciebie, ok!
Idą do pokoju.
Ona siada na łóżku, poprawia pończoszki, zdejmuje majteczki, a facet powoli się rozbiera.
Babka myśli sobie - ale pewnie ma bydlaka śmierdziela wielkiego - więc wyjmuje spod łóżka wielką tubę lubrykantu i nabiera garść i smaruje psiochę.
Facet zobaczył to, wzruszył ramionami. Ściąga kurtkę, spodnie - widać że potęga w gaciach.
Babka to zobaczyła i jeszcze jedną garść lubrykantu wciera.
Facet zdejmuje gacie.....wypadł taki ponad 30 cm zwierzak.
Ona myśli "wiedziałam qrwa!" i jeszcze jedną garść lubrykantu wciera.
Nagle gość bierze kurtkę i maca po kieszeniach i w końcu wyciąga metrowy łańcuch i zaczyna owijać swojego bydlaka...
Babka się wystraszyła i mówi trzęsąca się:
- Co ty robisz? Oszalałeś?
A gościu:
- No jak? W taką ślizgawicę bez łańcuchów?