Koteł

125
PEWIEN KITKU MIAŁ GŁUCHONIEMEGO WŁAŚCICIELA.
SZYBKO OGARNAŁ, ŻE ZWYCZAJOWE DARCIE RYJA NIE DZIAŁA NA JEGO CZŁOWIEKA.
WIĘC BY MÓC SĘPIĆ ŻARCIE I WYDAWAĆ KOMENDY OPRACOWAŁ WŁASNY JEZYK MIGOWY. JEDNA Z PIĘKNIEJSZYCH RZCZY JAKIE WIDZIAŁEM. 
0.04307222366333